Andrzej Duda może spać spokojnie, Polski Ład mu niestraszny. Według informacji ujawnionych przez Kancelarię Prezydenta, po zeszłorocznej podwyżce (o 8 tys. zł brutto) prezydent zarabia 28 tys. zł brutto. To zbyt wysoka pensja, by objęła go "ulga dla klasy średniej". Z kolei "ulga dla rodzin" nie ma zastosowania, ponieważ para prezydencka ma tylko jedno dziecko.
Andrzej Duda nie straci na Polskim Ładzie. Wszystko dzięki żonie
Dlaczego więc Andrzej Duda raczej nie doświadczy znacznego spadku wynagrodzenia? Wystarczy, że skorzysta ze znanej od lat "ulgi" w postaci wspólnego rozliczenia małżonków. Taka forma rozliczenia jest bardzo korzystna dla par, jeśli jedno ze współmałżonków zarabia znacznie mniej mniej od drugiego lub nie zarabia wcale.
A właśnie tak jest w przypadku pary prezydenckiej. Zgodnie z prawem Agata Duda nie może pracować w trakcie trwania kadencji męża, mimo pełnienia funkcji reprezentacyjnych i ceremonialnych nie pobiera też pensji, a zatem nie ma dochodów.
Polski Ład łaskawy dla Andrzeja Dudy. "Straci niewiele"
Przy pensji 28 tys. zł brutto i wspólnym rozliczaniu się z małżonką, która nie osiąga dochodów, głowa państwa na Polskim Ładzie straci niewiele. Tak "Faktowi" powiedział dr Antoni Kolek z think tanku Instytut Emerytalny.
Łączny przychód prezydenta wyniesie 336 tys. zł. Gdyby rozliczał się sam, na Polskim Ładzie straciłby ok. 12 tys. zł rocznie. Rozliczając się wspólnie z małżonką, straci ok. 152 zł miesięcznie. Roczna strata to ok. 1824 zł – powiedział "Faktowi" dr Antoni Kolek.
Kancelaria Prezydenta nie odpowiedziała na pytania dziennikarzy dotyczące rozliczeń podatkowych prezydenta. Podkreślono, że szczegółowe informacje na ten temat nie stanowią informacji publicznej i nie muszą być ujawnianie – informuje "Fakt".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.