Na drugą część "Diuny" czekają fani na całym świecie. Od czwartku 29 lutego można ją oglądać także w polskich kinach, z czego wielu kinomaniaków już skorzystało. Z sukcesu produkcji postanowiła skorzystać Biedronka. W sieci można natknąć się na dość oryginalną reklamę sieci.
"Idziesz na Diunę? Nie zapomnij o nawilżeniu" można przeczytać na plakacie reklamowym zamieszczonym na facebookowym profilu sieci.
Jak wskazuje "Radio Zet", Biedronka sięgnęła nie tylko po nazwę filmu, ale nawet sięgnęła po szatę graficzną i czcionkę nawiązującą do tej kinowej produkcji. To wszystko posłużyło do zareklamowania kremu nawilżającego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Akcja marketingowa wywołała lawinę komentarzy. Choć nie brakowało pozytywnych reakcji, to znaleźli się i tacy, którym reklama nie przypadła do gustu. Komentujący należący do tej drugiej grupy zwracali uwagę na absurdalność połączenia filmu z tym konkretnym produktem. "Chodźmy do kina i nasmarujemy się kremem" - napisał prześmiewczo jeden z internautów.
Inny zwrócił uwagę, że znacznie lepszym nawiązaniem byłoby "reklamowanie przyprawy", bo przynajmniej korespondowałoby z fikcyjną substancją, którą narkotyzowali się bohaterowie "Diuny". "W tych marketingowych zagrywkach to główną rolę odgrywa Żenadaya" - skomentował kolejny internauta, który nawiązywał do grającej w Diunie Zendayi.
Biedronka nie była jedyna!
Biedronka nie była jedyną firmą, której marketingowcy sięgnęli po nawiązania do filmu "Diuna: Część druga".
Na facebookowym profilu firmy In Post pojawiło się zdjęcie, na którym możemy zobaczyć kuriera z paczką w dłoniach i widniejący na nim napis "dostawa do Arrakis".
W reklamie swojego produktu po motywy z "Diuny" sięgnęła również Castorama. Na zamieszczonym w sieci zdjęciu można zobaczyć kobietę w stroju przypominającym filmowe kostiumy i podpis "Widok na Dune". W tym przypadku nie doszło do literówki, Duna to nazwa "gresu totalnie z innej planety".