Co roku do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów trafiają skargi Polaków rozczarowanych promocjami, wyprzedażami i specjalnymi okazjami. Dlatego też UOKiK, tuż przed okresem wyprzedażowym, związanym z Black Friday, zdecydował się wystosować komunikat do konsumentów.
Black Friday 2021. Na to trzeba uważać
Skargi najczęściej dotyczą tzw. żonglowania cenami. To praktyka polegająca na tym, że przedsiębiorcy tuż przed wyprzedażami podnoszą ceny produktów. "Rabat" w takim wypadku wydaje się bardzo atrakcyjny dla nieświadomego klienta. Zdaniem UOKiK tego typu praktyki mogą stanowić naruszenie zbiorowych interesów konsumentów.
Jak się przed tym ochronić? UOKiK zaleca, by przed wyprzedażami zrobić rekonesans w sklepach i wstępnie wybrać produkty, które chcielibyśmy zakupić. Dzięki temu szybko zorientujemy się, że przecena jest tylko pozorna.
- W tym okresie wyprzedaży i promocji przypominamy osobom polującym na okazje o tym, jakie mają prawa. Podpowiadamy też, na co szczególnie warto zwrócić uwagę podczas zakupów. Konsumentom zalecamy ostrożność, zaś przedsiębiorców zachęcamy do rzetelności i uczciwości względem klientów - wskazał prezes Urzędu Tomasz Chróstny.
Towary wadliwe można zareklamować
Pamiętać trzeba też o tym, że przecenione towary także podlegają reklamacji. Złożyć ją możemy w ramach rękojmi u sprzedawcy, a w przypadku, gdy w środku opakowania znajdziemy gwarancję - możemy wybrać zareklamowanie produktu gwarantowi (najczęściej jest nim producent lub dystrybutor).
Rozwiązanie to nie działa jednak w sytuacji, gdy cena została obniżona w związku z wadą produktu, a kupujący w momencie nabywania go o tym wiedział.
Nie ma też obowiązku przyjmowania zwrotów towarów w przypadku zakupów w sklepie stacjonarnym. Dlatego też UOKiK apeluje o przemyślane zakupy. Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku zakupów przez internet. W tym przypadku mamy 14 dni od otrzymania produktu na odstąpienie od umowy bez podawania powodów.
W sieci nie kupuj od byle kogo
W przypadku zakupów przez internet pamiętajmy o tym, by zweryfikować wiarygodność sprzedawcy. Możemy to zrobić poprzez dane rejestracyjne, adres, dane do kontaktu, które sprzedawca musi udostępnić.
"Wątpliwości wśród kupujących powinny wzbudzić literówki, błędy gramatyczne czy nieestetyczny wygląd strony. Namawiamy do sprawdzania, czy sklep posiada certyfikat SSL. Zwracamy uwagę na symbol zamkniętej kłódki znajdującej się przed adresem strony internetowej, a także na prefiks https://" - czytamy w komunikacie.
W przypadku dalszych wątpliwości konsumentowi pomóc może symulator Europejskiego Centrum Konsumenckiego – https://brandedshoesoutlet.eu/. To narzędzie wskazuje, jak powinien wyglądać sklep internetowy i na co należy zwrócić uwagę przy każdym etapie e-zakupów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.