Gdy w lodówce lub domowej spiżarce znajdujemy produkty po terminie ważności, często trafiają do kosza. Marnujemy w ten sposób żywność, która być może nadawałaby się do spożycia. Nowe regulacje mają to zmienić.
Czytaj także: Uważajcie na to w sklepach. Bosacka: "Bardzo pilne"
Katarzyna Bosacka zwróciła uwagę na nowe regulacje, które zamierza wprowadzić Unia Europejska. Mają na celu ograniczenie marnowania jedzenia aż o 50 proc.
Słyszeliście o tym, że Unia Europejska chce wprowadzić zmiany w etykietowaniu produktów spożywczych w kwestii ich przydatności do spożycia? - pyta ekspertka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koniec z marnowaniem żywności. Bosacka wyjaśnia planu Unii Europejskiej
Unia Europejska chce wprowadzić nowe oznakowania terminu przydatności do spożycia. Etykieta ma mówić nie tylko o czasie, do którego najlepiej spożyć produkt. Ma sugerować również datę, po której często dobra jest żywność mimo upływu terminu.
W praktyce miałoby to oznaczać to, że oprócz standardowych oznaczeń takich jak "należy spożyć do" i "najlepiej spożyć przed" pojawiłyby się takie pojęcia jak: "często dobre po" lub "często dobre dłużej" - wyjaśnia Bosacka.
Jak dodaje serwis "Dla Handlu" cytowany przez Bosacką, zdaniem ekspertów "konsument jest w stanie samodzielnie ocenić przydatność do spożycia artykułów". Oznakowanie żywności sztywną datą niestety "często skłania do niepotrzebnego wyrzucania pełnowartościowej żywności".
Co o tym myślicie? Zwracacie uwagę na to, że nie trzeba od razu wyrzucać jedzenia, które jest już po terminie z oznaczeniem "najlepiej spożyć przed"? - pyta obserwatorów Katarzyna Bosacka.
Czytaj także: To nie żart. Bosacka pokazała, co się dzieje w sklepach
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.