Co robić gdy nie stać nas na zapłatę słonego rachunku z gazowni lub elektrowni? Jak uniknąć przerw w dostawie energii do naszych mieszkań? Te pytania obecnie są żywe wśród wielu polskich rodzin.
Czytaj także: Minister PiS dostała rachunek za prąd. Tak zareagowała
Urząd Regulacji Energetyki wydał internetowy poradnik, gdzie w kilku krokach informuje o tym, jak radzić sobie gdy nie możemy zapłacić rachunku na czas, tak by dostawy energii do naszego mieszkania nie zostały wstrzymane.
Po pierwsze, warto skontaktować się z dostarczycielem energii i wspólnie wypracować sposób na wyjście z sytuacji, bo jak przekonują urzędnicy z URE, odcięcie klienta od dostaw nie leży w ich interesie.
Wiele przedsiębiorstw prowadzi specjalną politykę postępowania w takich okolicznościach. Przedsiębiorstwo może np. rozłożyć płatności na raty lub odroczyć termin zapłaty. Można też uzgodnić inne warunki – doradza szefowa łódzkiego oddziału URE.
Warto pamiętać także, że o zamiarze odcięcia energii, przedsiębiorstwo musi poinformować odbiorcę drogą listowną, a ten ma prawo po odbiorze korespondencji złożyć reklamację w ciągu 14 dni. Ale uwaga! Reklamacja działa nawet w przypadku, gdy energia w naszym domu została już odcięta. Wówczas firma ma obowiązek wznowić dostawy do czasu rozpatrzenia reklamacji. Ma na to trzy dni od chwili złożenia wniosku reklamacyjnego przez klienta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Negatywne rozpatrzenie wniosku także nie zamyka nam drogi do dalszych negocjacji. W takiej sytuacji, odbiorca może wystąpić do właściwego miejscowo Oddziału Terenowego URE o rozpatrzenie sporu dotyczącego nieuzasadnionego wstrzymania dostarczania paliw gazowych lub energii.
Jak wynika z danych URE problemy z terminowymi wpłatami za gaz i energię elektryczną to najczęstszy powód odłączeń od sieci.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.