Kinga Rusin jest milionerką, twierdzi Plejada. Swoją karierę w "Dzień Dobry TVN", rozpoczęła w roku 2005 r., a trzy lata później podjęła decyzję o otwarciu swojego własnego biznesu kosmetycznego i od tego wszystko się zaczęło.
Był to strzał w dziesiątkę. 10 lat później bizneswoman mogła pochwalić się olbrzymimi dochodami ze sprzedaży. Jej autorskie kosmetyki przyniosły jej 28 mln złotych.
Nic więc dziwnego, że podjęła niedawno decyzję o tym, aby w pełni zaangażować się w prowadzenie biznesu (z "DDTVN" odeszła w sierpniu 2020 roku), który, jak twierdzi, doprowadził ją do "niezależności, szczęścia i spełnienia" - czytamy na Instagramie gwiazdy.
Kinga Rusin uderza w TVP i PiS. "Ministerstwo Ciemnoty Narodowej"
Jako całkowicie niezależna finansowo gwiazda Kinga Rusin nie boi się twardo krytykować rządzących, a także telewizję publiczną. Wszystko, co związane jest z PiS-em, nazywa "ministerstwem ciemnoty narodowej".
Szczególnie mocno oberwało się jednym i drugim za tzw. "lex TVN". Kinga Rusin stoi oczywiście murem za TVN-em, z którym nie rozstała się zupełnie, mimo porzucenia "DDTVN".
Pisowscy czynownicy i reżimowe kreatury: Jakimowicze i Ogórki, aż się ślinią z podniecenia patrząc na atak na TVN. Mówią publicznie o dziennikarzach wolnych mediów per "szmaciarze" i zarzucają im przyjmowanie srebrników od "obcego kapitału". Marzy im się PRL, marzy im się polska Białoruś bez wolnych mediów - grzmiała na Instagramie Kinga Rusin.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.