Pamiętacie wójta Wacława M.? Samorządowiec jest oskarżony wraz ze skarbniczką gminy Ostrowice o nadużycia i przekroczenia uprawnień, a także nierzetelne prowadzenie ksiąg rachunkowych. Działania Wacława M. i Krystyny K. miały doprowadzić do likwidacji całej gminy z powodu wielomilionowego długu. Teraz były wójt nieistniejącej już gminy chciał odroczenia rozprawy z powodu… orkanu.
Nie mogłem się należycie przygotować do rozprawy, do wystąpienia przed sądem, bo przez orkan tam, gdzie mieszkam, nie ma jeszcze prądu. Nie mogłem wydrukować materiałów, które przygotowałem. Nie mam w pamięci podstaw prawnych, na które chciałem się powołać – tłumaczył Wacław M.
Argumentacją byłe go wójta zaskoczony był sędzia, ponieważ sprawa trwa już od trzech lat. Mimo tego sąd przychylił się do wniosku oskarżonego, ponieważ prokuratura nie wyraziła sprzeciwu. Prokurator Joanna Struś-Prokop zaznaczyła, że wynika on z okoliczności występujących w tej konkretnej sprawie. "Oskarżony działa bez obrońcy, a sprawa jest trudna" – wskazała prokurator, dodając, że sama do mowy końcowej jest przygotowana od półtora roku.
Sprawa toczy się przed koszalińskim sądem od grudnia 2018 roku. Wójt Wacław K. i skarbniczka Krystyna K. oskarżeni są o nadużycia i przekroczenia uprawnień, a także nierzetelne prowadzenie ksiąg rachunkowych. W konsekwencji o doprowadzenie do powstania wielomilionowego zadłużenia gminy, stałej utraty jej płynności finansowej, utraty możliwości spłaty swoich zobowiązań oraz realizacji zadań własnych.
Do przestępstw, popełnianych wspólnie i w porozumieniu, miało dojść od września 2008 r. do 25 października 2016 r. 1 stycznia 2019 r. Zadłużona gmina Ostrowice na mocy specustawy została zlikwidowana i podzielona między gminy Złocieniec i Drawsko Pomorskie. To był pierwszy taki przypadek w Polsce.