W ostatnich miesiącach Polacy musieli zmagać się z podwyżkami w praktycznie każdym aspekcie życia. Nie ominęło to również sektora energetycznego, lecz wzrosty i tak zostały w pewien sposób zamaskowane. Wszystko to dzięki programom, z jakich mogli korzystać Polacy.
W ostatnim sezonie grzewczym mowa była na przykład o dodatku węglowym, a także o przepisach, które de facto zamroziły ceny energii elektrycznej dla jej konsumentów. Teraz jednak na dodatek węglowy nie mamy co liczyć, a przepisy hamujące wzrost cen prądu kończą się wraz z końcem 2023 r. Niektórzy zaczęli więc poważnie martwić się o swój domowy budżet.
Czytaj więcej: Fatalne informacje dla Polaków. Szykuje się duża podwyżka
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niektórzy eksperci przewidywali naprawdę ogromne skoki cen - nawet o 100-120 proc. Dla wielu byłyby to zmiany nie do pogodzenia. Czy jednak tak właśnie kształtuje się najbliższa przyszłość? Okazuje się, że tak niekoniecznie musi być, lecz wiele zależy - jak zwykle - od polityki.
Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica - partie, które prawdopodobnie stworzą sejmową większość - miały w swojej umowie koalicyjnej umieścić zapis o zachowaniu rządowych dopłat do energii elektrycznej. Teraz jednak, jak podają "Business Insider" oraz "Forum Energii" pojawić miało się nowe rozwiązanie.
Jest nim bon energetyczny, który mógłby być np. sfinansowany z zamrożonych jeszcze środków KPO czy z przychodów państwa ze sprzedaży uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Świadczenie to, obsługiwane przez ZUS, miałoby zaoferować bon w wysokości 500 zł dla każdego gospodarstwa domowego. Istnieją również opcje większych zniżek, lecz skierowanych tylko do najbiedniejszych.
Problemem może być czas, jaki pozostał do wprowadzenia tychże zmian, a także znalezienia sposobu na ich sfinansowanie. Czy rząd Prawa i Sprawiedliwości zajmie się przepisami, które właśnie wygasają, czy może walkę z czasem pozostawi nowej koalicji? To właśnie jest aspekt polityczny, który może naprawdę realnie wpłynąć na życie milionów Polaków.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.