W najbliższym czasie sezonowy wzrost podaży ziemniaków, związany ze zbiorami, będzie wywierać presję na ceny. Jednak w dłuższej perspektywie mogą one rosnąć. Jest to związane z możliwym spadkiem produkcji nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach europejskich, istotnych z punktu widzenia unijnej produkcji .
Według danych GUS tegoroczna powierzchnia upraw ziemniaków w Polsce wyniesie około 200 tys. ha, co oznacza wzrost o prawie 5 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.
Polska jest czwartym, po Niemczech, Francji i Holandii, producentem ziemniaków w UE. W zeszłym roku ich zbiory wyniosły 5,6 mln ton - czytamy w "Pulsie Biznesu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny ziemniaków idą w dół. Są na czwartym miejscu
Powołując się na dane firmy Listonic, która stworzyła aplikację do tworzenia list zakupów, dziennik poinformował, że ziemniaki są na czwartym miejscu najpopularniejszych produktów spożywczych w Polsce. Wyprzedzają je jedynie mleko, jajka i masło.
Równie wysoką pozycję ziemniaki zajmują na listach zakupowych Hiszpanów. Nieco mniejszą, ale wciąż znaczącą popularnością cieszą się one także we Włoszech oraz w Danii, Szwecji i Wielkiej Brytanii.
Co ciekawe, w Polsce produkuje się duże ilości ziemniaków, ale tony tych warzyw i tak napływają z zagranicy. W marcu 2024 r. do Polski trafiło łącznie 12,3 tys. ton ziemniaków. Najwięcej ziemniaków sprowadzono z Niemiec, Egiptu i Cypru.
Czytaj także: Ceny węgla przed zimą. Uważaj na tę opłatę