Znane osoby nierzadko zabierają głos na temat świadczeń emerytalnych. Często skarżą się na ich wysokość, co wzbudza spore emocje wśród internautów.
Czytaj także: "Bachmut będzie stracony". Ukraina ma poważny problem
Inne gwiazdy wcale nie mają lepiej. Michałowi Wiśniewskiemu wyliczono emeryturę w wysokości 200 zł miesięcznie, Katarzynie Skrzyneckiej na 35 zł, a Krzysztofowi Cugowskiemu na 1000 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Takich problemów z pewnością nie ma Zygmunt Chajzer, który w przeciwieństwie do innych gwiazd, nigdy nie unikał płacenia składek i teraz nie musi martwić się o swoją przyszłość.
Oczywiście mam pewne obawy, ale na dzień dzisiejszy nie narzekam na finanse. Moja emerytura nie jest gigantyczna, ale przecież ciągle pracuję. Mam stałą prace w radiu i jak większość znanych kolegów również dodatkowe zlecenia w postaci konferansjerki. Nie opływam w luksusy, jednak dajemy z żoną radę. Mogę żyć w miarę spokojnie - mówi "Super Expressowi" Zygmunt Chajzer.
Podwyżka dla emerytów. Chajzer jest zadowolony
Przypomnijmy, że emerytury i renty podlegają corocznie waloryzacji. Wskaźnik waloryzacji emerytur i rent w 2023 r. wyniesie 114,8 proc. z minimalną podwyżką na poziomie 250 zł, co oznacza, że emerytura minimalna w tym roku wzrośnie do 1588,44 zł. Obecnie średnia wysokość emerytury wynosi dokładnie 2 767,47 zł.
Na szczęście emerytury są waloryzowane i to jest plus posiadania emerytury. Może nie sięga ona poziomu inflacji, ale zawsze to coś - dodaje 68-letni Chajzer i potwierdza, że na jego konto co miesiąc wpływa nieco więcej niż średnia krajowa.
Warto zaznaczyć, że Chajzer ostatnio udzielił wywiadu dla magazynu "Wprost". Właśnie podczas tej rozmowy bardzo dosadnie odniósł się do gwiazd, które ubolewają z tytułu niskiej emerytury.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.