Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Chciała kupić mrożonego dorsza. "Nie wiem, kogo stać na takie jedzenie"

103

Pewna czytelniczka "Faktu" gorzko przekonała się o galopującej inflacji. Odczuła ją na własnej skórze. Emerytka z Warszawy odwiedziła Halę Mirowską, by kupić kilka porcji mrożonego dorsza. Gdy zobaczyła ceny, aż zaniemówiła. Musiała obejść się smakiem. "Nie wiem, kogo stać na takie jedzenie" - powiedziała tabloidowi.

Chciała kupić mrożonego dorsza. "Nie wiem, kogo stać na takie jedzenie"
Zdjęcie ilustracyjne. (Adobe Stock)

Pani Zdzisława to emerytka z Warszawy. Niedawno zaprosiła do siebie siostrę wraz z jej dziećmi. Kobieta chciała stanąć na wysokości zadania i ugościć rodzinę, jak należy. Postanowiła, że przyrządzi pysznego dorsza.

Tyle chcą za mrożone ryby na Hali Mirowskiej. Klientka w szoku

Seniorka wybrała się więc na zakupy. Odwiedziła popularną, ale nie tak tanią Halę Mirowską w Warszawie. Miała świadomość, że ceny będą wysokie. Nie sądziła jednak, że aż tak. To, co tam zobaczyła, przekroczyło jej najśmielsze oczekiwania. Aż chwyciła za telefon.

Pani Zdzisława zrobiła komórką kilka zdjęć cennika. Następnie wysłała fotografie jako dowód do "Faktu". "Kto może sobie pozwolić na takie jedzenie?" - irytowała się w rozmowie z tabloidem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Prosty przepis na śledzie po cygańsku w sosie słodko-kwaśnym
Proszę sobie wyobrazić, że na jednym ze stoisk w Hali Mirowskiej widziałam mintaja za 48,90 zł. Aż zrobiłam zdjęcie, bo koleżanki by pewnie nie uwierzyły - przekazała.

Jak dodała, cena za dorsza była jeszcze bardziej kosmiczna. Kilogram płatów kosztował... 79,90 zł. Zaś polędwica z tej ryby wyceniona została na prawie 100 zł.

Nie wzięłam tego dorsza, bo najzwyczajniej w świecie nie było mnie stać - wyjaśniła.

"Pani Zdzisława przecierała oczy również na widok kawałków halibuta po 78,90 zł. Sandacz najwyraźniej też tylko dla bogaczy, bo kilogram jest w cenie 89,90 zł. Tańsza, choć i tak droga ryba: miruna. W Hali Mirowskiej trzeba za nią dać 64,90 zł" - czytamy na stronie "Faktu".

Na łososia nawet nie spojrzałam. Kątem oka dostrzegłam, że kosztował powyżej 100 zł - podsumowała czytelniczka dziennika.
Autor: PŁA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić