Z powodu ogromnych podwyżek cen gazu, właściciele piekarni otrzymują gigantyczne rachunki. Do tego dochodzą rosnące ceny mąki i innych surowców oraz mediów.
Chleb stanie się produktem luksusowym?
Może to oznaczać, że wkrótce ceny podstawowych produktów spożywczych gwałtownie wzrosną. Właściciele piekarni ostrzegają, że chleb może stać się dobrem luksusowym.
Mamy wielkie problemy żeby przetrwać. 7 stycznia mąka była droższa o 85% w stosunku do roku 2021, a teraz jest to już 105%. Ceny gazu to problem piekarzy w całej Polsce, rozdzwaniają się telefony, piekarze mobilizują się do działania i rządzący muszą usłyszeć nasz głos. Możemy skalkulować wzrost cen gazu o 400%. Ale kto ode mnie wtedy kupi chleb? On musiałby kosztować 40 złotych za kilogram. To byłby już produkt delikatesowy, a chleb nie może być luksusem, to jest podstawa naszej diety. Nie może to iść w taką stronę – skomentował w rozmowie z portalem wiadomoscihandlowe.pl Andrzej Wojciechowski, właściciel piekarni Wojciechowski.
Zdaniem przedstawicieli branży sytuacja jest dramatyczna. Apelują do rządu o uruchomienie specjalnej tarczy osłonowej, która niwelowałaby podwyżki cen gazu i prądu.
Ceny mediów po prostu wykończą takie małe piekarnie, które działają jak manufaktury. Ceny są nie do przyjęcia dla małych firm, rzemieślników. My nie robimy dużych ilości pieczywa. Jedyną rzeczą, w którą możemy wliczyć wzrost kosztów jest pieczywo. Ceny byłyby wówczas zatrważające – powiedziała Magdalena Małyszka-Waszak, współwłaścicielka jednej z piekarń w Szczecinie.
Od sierpnia otrzymujemy regularne podwyżki cen. Najpierw 50%, potem dwukrotność. Ostatnie rachunki są dla nas katastrofalne – dodała.
Zobacz także: Wysoka inflacja i wyhamowanie gospodarcze. Czy to nas czeka w 2022?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl