Tadeusz Gołębiewski pozostawił po sobie dobrze prosperującą sieć hoteli. Jego śmierć wywołała dyskusje na temat tego, co stanie się z popularnymi placówkami. - Nic się nie zmienia, jeśli chodzi o funkcjonowanie biznesu - powiedziała "Business Insiderowi" Agnieszka Gawińska-Rucińska, pełnomocniczka zarządu Hotele Gołębiewski.
Co dalej z hotelami Gołębiewskiego? Jest oświadczenie
Z ustaleń portalu wynika, że rodzinnym biznesem po Tadeuszu Gołębiewskim, który obejmuje nie tylko hotele, ale też ciastkarnie, zajmie się wdowa po 79-latku - Grażyna Gołębiewska. Do przejęcia działalności doszło na podstawie sukcesji.
Rodzina Gołębiewskich już wcześniej była zaangażowana w prowadzenie biznesu hotelarskiego. Sam biznesmen w roku 2021 w rozmowie z finanse.wp.pl mówił o tym, że jego bliscy szykowani są do przejęcia sterów w filmie. - Wiedzą, jak prowadzić biznesy. Poradzą sobie - podkreślał.
Czytaj także: Nie żyje Tadeusz Gołębiewski. Miał 79 lat
Tadeusz Gołębiewski w omawianym wywiadzie zdradził, że jego krewni są zaangażowani w prowadzenie wybranych sklepów i centrów SPA w hotelach, dlatego mają bieżącą wiedzę na temat biznesu. Odbywało się to jednak w ramach własnych firm.
Ceniony biznesmen nie doczekał jednak ukończenia swojej najnowszej inwestycji - budowy luksusowego hotelu w Pobierowie. Ma to być największa placówka funkcjonująca pod nazwą Gołębiewski. W tej chwili termin ukończenia prac budowlanych w nadmorskim mieście nie jest jeszcze znany.
- Nic nie muszę sobie wyobrażać, bo od miesięcy wiem, jak to będzie wyglądać - mam to w głowie, przed oczami. Płytki już dawno wybrałem. Materace i łóżka też już są gotowe, czekają na jednym z pięter. Cześć pokoi jest wytapetowana i gotowa do wyposażenia - mówił Gołębiewski o inwestycji w Pobierowie w czerwcu 2021 roku w rozmowie z finanse.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.