Ceny karpia mocno podskoczyły od zeszłego roku. I nie chodzi tutaj tylko o profesjonalne hodowle ryb, które Polacy chętnie odwiedzają w grudniu. Za kilogram świątecznej ryby w osiedlowym markecie zapłacimy nawet do 70 złotych. Nieco taniej zdarza się w niektórych sieciówkach, gdzie oscylują w granicach 50 złotych za kilogram.
Powodem wzrostu cen karpia są rosnące koszty hodowli. Zewsząd słychać, że ceny paszy dla ryb, jak i koszty energii niezbędnej do utrzymania hodowli idą w górę.
I jak wiadomo, ten problem nie dotyczy tylko ryb serwowanych na wigilijnym stole. Drożeją też inne produkty bez których nie wyobrażamy sobie udanych świąt. Ich wzrost szacowany jest na jedną czwartą w stosunku do zeszłego roku. Przeciętnie wydamy o 307 złotych więcej niż w ubiegłym sezonie, a święta będą nas kosztowały około 1259 złotych.
Czytaj także: Fatalne wieści ws. karpi. Nie chodzi już tylko o cenę
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlatego warto rozejrzeć się za tańszymi zamiennikami ryb dostępnych w sklepach. Nie dość, że możemy w ten sposób zaoszczędzić w ten sposób sporo pieniędzy, to zyskamy w ten sposób lepszy smak. Morszczuk, mintaj czy popularny pstrąg mają o wiele mniej ości niż karp, a do tego o wiele chudsze mięso.
Do tego ceny tych ryb są o wiele niższe niż te, które przyjdzie nam płacić za "tradycję". Pstrąg dostępny jest w cenie 32 złotych za kilogram w popularnym dyskoncie, a filety z mintaja kupimy już za 35 złotych. Warto w tym czasie przyglądać się także promocjom w dużych sieciówkach. Szczególnie gdy na wigilijną kolację przyjdzie więcej gości. Często kupując jedno opakowanie mintaja, dorsza lub pstrąga, drugie możemy dokupić już za połowę ceny.
Czytaj także: Ile?! Ta cena karpia zwala z nóg
Jeśli jednak święta spędzamy w wąskim gronie najbliższych i nie chcemy nadwyrężać portfela warto pójść za radą Katarzyny Bosackiej, która w swoim programie przestrzega:
Kupmy po prostu mniej, bo zawsze kupujemy za dużo i potem zostaje. Po drugie zobaczmy, co mamy w kazamatach piwnic i lodówek - radzi specjalistka.
Czytaj także: Bosacka podała cenę karpia. Szokujące