Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Co zamiast karpia? Tańsze zamienniki popularnej ryby sposobem na drożyznę

2

Gdy ceny karpia szybują do niebotycznych kwot, warto rozważyć alternatywny zamiennik dla popularnej ryby. W sklepach dostępne są tańsze gatunki, które z powodzeniem można podać na wigilijnym stole. Jak uciec przed świąteczną drożyzną i nie stracić przy tym klimatu świąt? Podpowiadamy.

Co zamiast karpia? Tańsze zamienniki popularnej ryby sposobem na drożyznę
Ceny karpia zwalają z nóg (Adobe Stock, Teresa Kasprzycka)

Ceny karpia mocno podskoczyły od zeszłego roku. I nie chodzi tutaj tylko o profesjonalne hodowle ryb, które Polacy chętnie odwiedzają w grudniu. Za kilogram świątecznej ryby w osiedlowym markecie zapłacimy nawet do 70 złotych. Nieco taniej zdarza się w niektórych sieciówkach, gdzie oscylują w granicach 50 złotych za kilogram.

Powodem wzrostu cen karpia są rosnące koszty hodowli. Zewsząd słychać, że ceny paszy dla ryb, jak i koszty energii niezbędnej do utrzymania hodowli idą w górę.

I jak wiadomo, ten problem nie dotyczy tylko ryb serwowanych na wigilijnym stole. Drożeją też inne produkty bez których nie wyobrażamy sobie udanych świąt. Ich wzrost szacowany jest na jedną czwartą w stosunku do zeszłego roku. Przeciętnie wydamy o 307 złotych więcej niż w ubiegłym sezonie, a święta będą nas kosztowały około 1259 złotych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tak wygląda sprzedaż ryb na Święta. Barbarzyński proceder na targu

Dlatego warto rozejrzeć się za tańszymi zamiennikami ryb dostępnych w sklepach. Nie dość, że możemy w ten sposób zaoszczędzić w ten sposób sporo pieniędzy, to zyskamy w ten sposób lepszy smak. Morszczuk, mintaj czy popularny pstrąg mają o wiele mniej ości niż karp, a do tego o wiele chudsze mięso.

Do tego ceny tych ryb są o wiele niższe niż te, które przyjdzie nam płacić za "tradycję". Pstrąg dostępny jest w cenie 32 złotych za kilogram w popularnym dyskoncie, a filety z mintaja kupimy już za 35 złotych. Warto w tym czasie przyglądać się także promocjom w dużych sieciówkach. Szczególnie gdy na wigilijną kolację przyjdzie więcej gości. Często kupując jedno opakowanie mintaja, dorsza lub pstrąga, drugie możemy dokupić już za połowę ceny.

Jeśli jednak święta spędzamy w wąskim gronie najbliższych i nie chcemy nadwyrężać portfela warto pójść za radą Katarzyny Bosackiej, która w swoim programie przestrzega:

Kupmy po prostu mniej, bo zawsze kupujemy za dużo i potem zostaje. Po drugie zobaczmy, co mamy w kazamatach piwnic i lodówek - radzi specjalistka.
Autor: BBI
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić