Inflacja szaleje, co widać m.in. po cenach produktów na półkach sklepowych. Również na targach ceny nie zachwycają. Na warzywa i owoce wydamy w tym sezonie krocie. Przykładem mogą być niedawne czereśnie, których cena za kilogram powaliła na kolana Polaków.
Czytaj także: Kilogram czereśni za 260 zł. Ważne słowa eksperta
Jak tłumaczył Janusz Piechociński, były wicepremier, powodem może być m.in. import. Zauważył, że polskie czereśnie "dopiero kwitną". Nie zmienia to faktu, że drożyzna szaleje, czego wyrazem jest też cena borówek.
Internauci zwrócili uwagę na kwotę, jaką należy zapłacić za kilogram tych owoców. W słynnej sieci dyskontów, mimo "tarczy antyinflacyjnej", za kilogram borówek zapłacimy 53,93 zł.
Co jeszcze wpadło Wam w oczy, że je zakryliście nie chcąc tego widzieć? - pyta użytkowniczka Twittera dodając zdjęcie z kwotą.
Z kolei na targu w Częstochowie ta kwota to nawet 55 zł/kg, o czym informuje "Dziennik Zachodni". W sezonie, w 2021 roku, na targu można było kupić kilogram borówek za 18-20 zł/kg.
Minimalnie wzrosła też cena młodych ziemniaków. Rok temu za kilogram w Biedronce płaciliśmy 2-3 zł według archiwalnych gazetek. Obecnie cena sięga nawet do 5 zł, a na wspomnianym targu 5,40 zł.
Mrozi również cena pomidorów malinowych. Na ryneczku wynosi 9,50 zł/kg. W Biedronce bez promocji to około 14 zł. Rok temu była zdecydowanie niższa. pomidory malinowe można było kupić za ok. 5-7 zł/kg.
Czytaj także: Oto cena czereśni w USA. Polacy nie wytrzymali