Już od jakiegoś czasu w sklepach pojawiają się świąteczne przedmioty. Giganci robią wszystko, by już teraz wprowadzać swoich klientów w bożonarodzeniowy klimat.
Tak naprawdę świąteczne szaleństwo z roku na rok zaczyna się coraz wcześniej i jest bardziej widoczne. Czy przedwczesne rozpoczynanie przygotowań do wyjątkowego okresu jest zdrowe dla naszego zdrowia psychicznego?
Zauważmy także, że listopad jest uznany za najbardziej depresyjny miesiąc. Dni stają się krótkie, jest buro i szaro, a do tego często z nieba leje się deszcz. Pojawienie się więc kolorowych, nasyconych czerwienią, złotem i innymi barwami ozdób może zadziałać jak koloroterapia - powiedziała dr Marzena Sekuła, psychoterapeutka z Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia Grupy Lux Med, cytowana przez radiozet.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspertka jasno dała do zrozumienia, że poddanie się świątecznemu szaleństwu może być dla nas bardzo korzystne. - Energia ukryta w świątecznej atmosferze oraz w kolorowych ozdobach może zadziałać jak ‘dopaminowy opatrunek’ na gorsze samopoczucie - podkreśliła.
Boże Narodzenie 2023. To męczące i zniechęcające?
Doktor Sekuła spostrzegła również, że budowanie świątecznego nastroju wiele tygodni przed 24 grudnia to coś, z czego bardzo chętnie korzystają wielkie koncerny.
Dla handlowców to wydłużenie najważniejszego biznesowo momentu roku. Im wcześniej producenci przypomną konsumentom o świątecznych produktach, tym bardziej wzrasta prawdopodobieństwo ich zakupu - dodała.
Na tym jednak nie poprzestała. Ekspertka spostrzegła bowiem, że komercja związana ze świętami dla niektórych może być męcząca, ale i zniechęcająca. Świąteczne szaleństwo może okazać się zatem sporym problemem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.