Podwyżki cen energii, koronawirus, a także sytuacja polityczna w Europie sprawiły, że inflacja szaleje nie tylko w Polsce. Na całym świecie ludzie mierzą się z coraz wyższymi cenami za podstawowe produkty spożywcze czy wynajem, który wciąż idzie w górę. Czynsze rosną również w Niemczech. Jak donosi Bank.pl powołując się na Instytut Gospodarki Niemieckiej, wzrost czynszów ostatnio przyspieszył u naszych zachodnich sąsiadów.
Czytaj także: Drożyzna w cukierniach. Tyle kosztują świąteczne ciasta
Czynsze w Niemczech rosną, najbardziej przy polskiej granicy. Ogólny wzrost w trzecim kwartale 2022 roku w stosunku do 2021 miał wynieść 5,8 proc., czyli o ok. 1,5 proc. więcej niż w ostatnich trzech latach. Coraz mniej osób kupuje własne mieszkania, bo rosnące raty kredytu i opłaty pozbawiają ich możliwości odłożenia na przykład na wkład własny. Za wynajmem przemawiają również ceny, które można negocjować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czynsze rosną w Niemczech. Najbardziej przy polskiej granicy
Co ciekawe, czynsze wzrastają najbardziej w landach na skraju Niemiec. Jak podaje Bank.pl, doszło do tego na zachodzie w Kraju Saary - o 7,9 proc., a także na wschodzie, w landach graniczących z Polską. W Brandenburgii o 9,1 proc., a w Meklemburgii-Pomorzu Przednim aż o 10,3 proc..
Czytaj także: "Małgorzatka" znika z mapy po 32 latach. Inflacja dobiła
W landach tych, zwłaszcza w tym ostatnim, mieszka na stałe sporo Polaków, z których wielu dojeżdża do pracy w Polsce, np. z miasteczka Löcknitz do Szczecina. W liczącym 3300 mieszkańców Löcknitz - 650 to Polacy - pisze serwis.
Cena wynajmu 3-pokojowego mieszkania wynosi tam ok 460 euro za miesiąc (ok. 2160 zł). Nieco mniejsze złożone z pokoju i kuchni ma cenę niecałych 300 euro (1400 zł), a cztery pokoje to cena rzędu 900 euro (4200 zł).