Płaca minimalna w 2024 roku idzie w górę i wyniesie około 4200 złotych brutto. Tak zapowiedziała minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Jej resort przyjął projekt przyszłorocznego minimalnego wynagrodzenia, teraz musi przedstawić go Radzie Dialogu Społecznego. Ma na to czas do 15 czerwca, tak samo jak w przypadku minimalnej stawki godzinowej za pracę.
Jeżeli Rada zaakceptuje projekt ministerstwa, rozpoczną się na dobre prace nad zmianami w ustawie. I wówczas przepisami zajmie się Stały Komitet Rady Ministrów. A w kolejnym kroku, zgodnie z zapowiedziami minister Marleny Maląg, 13 czerwca nad płacą minimalną obradować będzie Rada Ministrów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Minimalne wynagrodzenie w przyszłym roku będzie się kształtowało na poziomie powyżej 4200 złotych - poinformowała minister Marlena Maląg.
Minimalne wynagrodzenie w Polsce otrzymuje obecnie około 3 miliony obywateli. Zgodnie ze słowami Marleny Maląg, propozycja to wypadkowa oczekiwań pracowników i pracodawców, a na wysokość płacy minimalnej wpływ mają też małe i średnie przedsiębiorstwa, a tych jest w Polsce najwięcej. I zatrudniają miliony pracowników.
Co istotne, wysokość płacy minimalnej będzie waloryzowana dwa razy w 2024 roku. Najpierw ustalony poziom powyżej 4200 złotych wejdzie w życie 1 stycznia, ale po pół roku ministerstwo dokona zmian i zapewne podniesie płacę. Będzie to mieć miejsce od 1 lipca 2024 roku. Stanie się tak ze względu na szalejącą w naszym kraju inflację.
Ideą waloryzacji minimalnego wynagrodzenia jest troska o to, by Polacy, którzy mają najniższe świadczenia, mieli możliwość godnego życia - tłumaczyła dziennikarzom Marlena Maląg.
Ile wynosi minimalne wynagrodzenie w Polsce?
W 2023 roku płaca minimalna w naszym kraju wynosi 3490 złotych brutto. Ale już 1 lipca, ze względu na inflację, zostanie podwyższone do 3600 złotych. Tymczasem minimalna stawka godzinowa od początku roku kształtuje się na poziomie 22,80 zł za godzinę, ale od 1 lipca wzrośnie do 23,50 zł za godzinę. Kwoty z roku na rok rosną, ale w dużej mierze wpływ ma na to inflacja.
Co ciekawe, Marlena Maląg odrzuca unijny pomysł jednej minimalnej płacy w całej Unii Europejskiej. Taki pomysł pojawił się w Brukseli, ale zdaniem polskiej minister nie jest możliwe wprowadzenie tego rozwiązania w UE. Wszystko przez to, że dalej utrzymują się duże dysproporcje gospodarcze między różnymi państwami we wspólnocie.
Czytaj także: 1588 zł miesięcznie dla mamy? Tak, to możliwe
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.