Pozew spółce Federal Media Company, wydawcy "Gazety Finansowej", wytoczyli Dominika i Sebastian Kulczykowie. Sprawa dotyczy felietonu Jana Pińskiego i Krzysztofa Galimskiego "Śmierć pełna tajemnic". Tekst dotyczył Jana Kulczyka.
W artykule, usuniętym już z portalu, autorzy sugerowali, że miliarder wciąż żyje i ukrywa się poza Polską. Teraz, jak informuje portal Wirtualnemedia.pl, dziennikarze i wydawca za tekst muszą przeprosić i zapłacić.
Sąd Okręgowy w Warszawie zadecydował, że przeprosiny należą się za nieprawdziwe informacje dotyczące m.in. rzekomego udziału Jana Kulczyka "w zjawiskach korupcyjnych, w tym rzekomych kontaktów z funkcjonariuszami Agencji Wywiadu". Sąd wytknął także kwestie rzekomej sfingowanej śmierci, w celu uniknięcia odpowiedzialności prawnej - informuje portal Wirtualnemedia.pl.
300 tys. zł na cele charytatywne za artykuł o Janie Kulczyku
Przeprosiny to jednak nie wszystko. Wyrok obejmuje także karę pieniężną. Autorzy tekstu i wydawca mają zapłacić po 150 tys. zł (w sumie 300 tys. zł) na cele charytatywne oraz pokryć koszty sądowe.
Redaktor naczelny "Gazety Finansowej" Piotr Bachurski już zapowiedział w rozmowie z portalem odwołanie się od tej decyzji. Twierdzi, że wyrok ten zagraża wolności słowa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.