Wirtualna Polska prześwietliła majątek Donalda Tuska. Dziennikarze WP Szymon Jadczak i Patryk Słowik ustalili, że były szef Rady Europejskiej wszystkie nieruchomości przepisał na żonę.
W sobotę 7 sierpnia, czyli dzień po publikacji artykułu, Donald Tusk wydał oświadczenie w tej sprawie, tłumacząc, dlaczego tak zrobił.
Tak, podjęliśmy tę decyzję kilka lat temu. Moja rodzina oraz żona Gosia odczuwali zagrożenie związane z tą nieustającą nagonką i zorganizowanym polowaniem na mnie z powodów politycznych przez rząd PiS. Absolutnie rozumiałem poczucie tego zagrożenia - tlumaczy były premier.
Donald Tusk zaznaczył, że "jedyną intencją tej decyzji było bezpieczeństwo mojej rodziny, a nie ukrycie czegokolwiek. Dane dotyczące naszej własności i nieruchomości nie zmieniły się od 20 lat, były wielokrotnie publikowane w moich oświadczeniach majątkowych i we wszystkich możliwych mediach w Polsce" - słyszymy w oświadczeniu.
Były premier podkreślił, że jego mieszkanie w Sopocie ma 66 metrów kwadratowych, a nie 86. Tusk dodał również, że źle się czuje z tym, że porównano go z premierem Matuszem Morawieckim.
To, co mnie uderzyło, to niesprawiedliwe porównanie z premierem Morawieckim i jego decyzją. On przepisał majątek na żonę zanim wypełnił oświadczenie majątkowe tylko po to, żeby opinia publiczna nie dowiedziała się o sposobach zdobycia tego majątku i jego charakterze - tłumaczy były premier w oświadczeniu.
Zawsze zarabiałem w życiu w sposób niezwykle przejrzysty. Wszystkie pieniądze, jakie zarobiliśmy, to są moje wynagrodzenia i honoraria za książkę. Nie spekulowałem gruntami, nie kupiłem działki po zaniżonej cenie od biskupa, nie manewrowałem jakiś kredytowych dziwnych działań - podkreśla Donald Tusk.
Na koniec wypowiedzi Donald Tusk życzył wszystkim dziennikarzom pełnej niezależności i wnikliwości w śledztwach dziennikarskich.
Do oświadczenia Donalda Tuska odnieśli się już na Twitterze Szymon Jadczak i Patryk Słowik - autorzy artykułu opublikowanego w WP.
Jednej rzeczy mi zabrakło w tym oświadczeniu. Dlaczego Donald Tusk cztery razy nie odpowiedział na pytania dziennikarzy WP? - napisał na Twitterze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.