Durczok wraca do mediów. "Wracam na front"

364

Durczokracja – to nowa aplikacja mobilna z płatnymi treściami. Ma wystartować już we wrześniu. Jej autorem jest znany dziennikarz telewizyjny, Kamil Durczok. Zapowiada, że większość treści sam wyprodukuje. Koszt dostępu do informacji nie przekroczy kilku złotych miesięcznie - wynika z zapowiedzi.

Durczok wraca do mediów. "Wracam na front"
(East News)

16 sierpnia na swoim koncie na Twitterze Kamil Durczok ogłosił swoją "nową broń". Ma nią być nowa aplikacja mobilna z unikalnymi treściami testowymi, wideo oraz autorskimi formatami z użyciem najnowszych – cyfrowych technologii.

Durczok zapowiada, że większość treści przygotuje sam

"W końcu to "Durczokracja"" – komentuje dla Wirtualnych Mediów. Uchyla przy tym rąbka tajemnicy, że pojawią się również inne, bardzo znane i mniej znane nazwiska.

Dziennikarz nie ukrywa, że bardzo liczy na swoich dotychczasowych odbiorców, którzy śledzą jego wpisy na Facebooku (104 tys. osób) oraz na Twitterze (82 tys. użytkowników).

Treści w aplikacji będą dostępne za opłatą. Ile zapłacimy?

Durczok uważa, że stawia sprawę uczciwie. Mówi, że kiedyś robił to samo, co dziś i płacił mu za to TVN z pieniędzy zarobionych na reklamach. Finalnie płacili więc klienci, kupujący produkty reklamujących się firmy.

Aplikację Durczokracja przygotowała grupa deweloperów z zabrzańskiej firmy Edicom, znanej m.in. ze współpracy z Coca-Colą, w tym projektów zawierających innowacyjne elementy augmented reality. Można już ją pobrać w wersjach na Androida i iOS, przy czym nie ma w niej na razie żadnych treści.

Kamil Durczok jest dziennikarzem telewizyjnym z wieloletnim stażem pracy w mediach. W latach 2006-2015 pracował w TVN, wcześniej przez 13 lat był związany z Telewizją Polską. W obu stacjach prowadził najważniejsze programy informacyjne i publicystyczne.

W TVN był też szefem "Faktów". Rozstał się z tą stacją wiosną 2015 r. po tym, gdy wewnętrzna komisja uznała, że dziennikarz dopuścił się mobbingu wobec podwładnych. Przeszedł do Polsat News, gdzie prowadził najpierw "Durczokrację", a potem "Brutalną prawdę. Durczok ujawnia". Ze stacją rozstał się z końcem 2017 roku.

Wcześniej - w 2016 r. - uruchomił portal internetowy Silesion.pl dotyczący głównie regionu śląskiego. Na początku kwietnia 2019 r. serwis przestał być aktualizowany, a pod koniec miesiąca definitywnie zniknął z sieci. W lipcu 2019 r. na autostradzie A1 w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego dziennikarz doprowadził do groźnego zdarzenia na drodze. Prowadził swoje BMW pod wpływem alkoholu.

Autor: KB
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
ISW: rosyjski atak Oriesznikiem miał przestraszyć Zachód i Ukrainę
Nie będzie szybkiej kolei na linii Poznań-Berlin? "Niemcy nie są zainteresowani"
14-letnia Natalia nie żyje. Żałoba po tragicznym wypadku w Parszowie
Ponad połowa Polaków w ostatnich latach odwiedziła jarmark świąteczny
Auto wpadło do rzeki. Dwulatka i mężczyźni w środku. Horror w Starachowicach
Miasto bez mostów, ludzie bez domów. Stronie Śląskie wciąż w potrzasku po powodzi
Znamy zwycięzcę prawyborów. Rafał Trzaskowski kandydatem KO na prezydenta
To już pewne. Tylu Polaków dostanie powołania
Rafał Trzaskowski kandydatem na prezydenta. Tak mówią o nim sąsiedzi
Wiedeń wprowadza drewniane znaki drogowe. Chodzi o ochronę środowiska
Rafał Trzaskowski wystartuje w wyborach, pokonał Radosława Sikorskiego
Były mistrz świata cierpi na silną depresję. "Ciężko jest mi wstać z łóżka"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić