Dwa sklepy, a ceny różne. O co chodzi? Biedronka: zdarzają się sytuacje

53

Na stronie Biedronki na Facebooku zawrzało. Klienci zwrócili uwagę, że czasem w jednym sklepie sieci cena różni się od ceny tego samego produktu w innym sklepie. O co chodzi? W odpowiedzi przesłanej o2.pl dyskont Biedronka przyznaje, że "zdarzają się sytuacje", o których piszą wzbudzeni internauci.

Dwa sklepy, a ceny różne. O co chodzi? Biedronka: zdarzają się sytuacje
Klienci krytykują kolejne promocje w Biedronce. Zarzucają niesprawiedliwą politykę cenową (Facebook, Getty Images)

Biedronka zamieściła 3 lipca na Facebooku wpis o nowych promocjach. Niektórzy klienci skorzystali z okazji, by wyrazić swoje oburzenie praktykami sieci. Chodzi o różnice w cenach, jakie spotykają nawet w sklepach oddalonych od siebie o zaledwie 4 kilometry.

"Coraz lepiej sobie poczynacie, jeśli chodzi o rozbieżność w cenach i o tzw. pseudopromocje", "mnie nurtuje jedna rzecz, dlaczego kupując w Warszawie w waszej sieci, ceny mam inne niż będąc w Krakowie, kupując te same produkty, zapłaciłem więcej, o co tu chodzi" - piszą internauci.

Jak popularna sieć marketów odniosła się do słów swoich klientów?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: UOKiK i kara dla Biedronki. Chróstny: Nie uwziąłem się na ten dyskont

Biedronka. Klienci piszą o rozbieżności w cenach i pseudopromocjach

Biedronka odpowiada, że w całym kraju prowadzona jest jednolita polityka cenowa, a ewentualne rozbieżności pomiędzy sklepami mogą być spowodowane specjalnymi akcjami marketingowymi organizowanymi w nowo otwieranych sklepach, placówkach po remoncie lub w wybranych lokalizacjach. Klienci twierdzą jednak, że to nieprawda.

Z miesiąc temu za to samo ciastko dałem w jednej biedronce 2,49 zł, w drugiej 2,61 zł. Oba sklepy oddalone od siebie jakieś 4 km. Wcale po remoncie nie były, nie były nowo otwarte, a cenówka zwykła, nie czerwona, nie żółta... zwykła biała - odpiera te tłumaczenia jeden z klientów.

Postanowiliśmy skontaktować się z siecią, żeby wyjaśnić, o co chodzi. Sprawę komentuje Jan Kołodyński, menedżer ds. komunikacji korporacyjnej w sieci Biedronka.

Nasza strategia cenowa polega na budowaniu oferty w oparciu o jak najbardziej atrakcyjne dla klientów ceny, dlatego każdego dnia Biedronka oferuje nawet 900 promocji, w tym na wiele artykułów pierwszej potrzeby, najczęściej znajdujących się w koszykach klientów - stwierdził w odpowiedzi przesłanej o2.pl.

I przyznaje dalej, że ustalając cennik, sieć bierze pod uwagę "lokalne uwarunkowania".

Co do zasady w naszych sklepach obowiązuje standardowy cennik, natomiast zdarzają się sytuacje, gdy regionalnie - w wybranych placówkach z sieci ponad 3500 sklepów, oferujemy naszym klientom dodatkowe promocje, uwzględniając przy ich planowaniu lokalne uwarunkowania, w tym otoczenie konkurencyjne - tę informację zamieszczamy również w naszych gablotach z plakatami promocyjnymi - tłumaczy.

Nie wiemy, co na takie tłumaczenia odpowiedzą wzburzeni klienci Biedronki, ale być może nie wszystkim spodoba się argumentacja sieci. Dość wspomnieć, że różnice cen wytyka konkurencji sieć Lidl, który w kolejnych spotach reklamowych informuje o tym, jak różnią się ceny w Biedronkach. Czyżby Niemcy mieli jednak nieco racji?

Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić