Nawyki silniejsze od obostrzeń
Ubiegłoroczny sezon piwny był krótki, ale za to bardzo intensywny. Generalnie dla branży turystycznej był to udany czas. Hotele czy ośrodki wypoczynkowe niejednokrotnie pracowały przy pełnym obłożeniu, na brak klientów nie mogły też narzekać lokale gastronomiczne.
Za tym wszystkim musiała nadążać logistyka. Robiliśmy wszystko, by sprawnie odpowiadać na potrzeby naszych kontrahentów i maksymalnie wykorzystać ten sezon - przyznaje Marek Skrętny, dyrektor ds. marketingu i rozwoju Browaru Amber.
Browar Amber rok kończy dobrym wynikiem, podobnym do tego z 2020 roku.
Dziś w branży piwnej inaczej planujemy różne działania, chociażby aktywność marketingową czy związaną z obecnością na różnego rodzaju eventach i w odmienny sposób podchodzimy do ryzyka biznesowego. Co ważne, realizujemy nasze cele, także te sprzedażowe - zapewnia Marek Skrętny.
Jak zauważa, pandemia nie zmieniła nawyków konsumentów, którzy nawet w tak niecodziennych i nieprzewidywalnych warunkach dążą do tego, by funkcjonować w miarę normalnie. - Nie zaprzestaliśmy spotkań towarzyskich czy wyjazdów turystycznych, a tym, w wielu przypadkach, towarzyszy piwo. I coraz częściej nie o zawartość alkoholu, ale o smak danego stylu nam chodzi, o czym świadczy wzrost zainteresowania piwami 0,0 procent - tłumaczy.
Nawyki konsumenckie okazują się silniejsze niż ograniczenia. I choć zmieniające się warunki wymagają od nas - producentów - sporej elastyczności, to w swojej naturze i sposobnie funkcjonowania rynek co do zasady się nie zmienił - mówi Marek Skrętny.
Wyższe ceny, mniej alkoholu
A co czeka nas w 2022 roku? Na pewno możemy się spodziewać podwyżek cen. Już w ubiegłym roku branża borykała się z ograniczoną dostępnością surowców, w tym opakowań. Dziś dochodzi do tego wzrost cen surowców i akcyzy na alkohol (o 10 proc. od 1 stycznia).
Mówimy o dużej dynamice cen surowców, co biorąc pod uwagę także wzrost akcyzy, przekłada się na obecne koszty produkcji, a ostatecznie wpłynie na cenę produktu. Oczywiście cały ten cykl jest długi i zanim konsument odczuje wzrost cen minie jeszcze trochę czasu. Niemniej podwyżki są nieuniknione - zwraca uwagę Marek Skrętny.
W nowym roku czeka nas także wiele ciekawych, i co ważne pozytywnych zjawisk. Swoją pozycję od lat umacniają piwa bezalkoholowe. Ich udział cały w rynku czas rośnie – w 2020 roku do 5,7 proc., a wartość do 1 mld zł. Piwa 0,0 proc. to domena piwowarstwa kraftowego.
Sprzedaż naszego Bezalkoholowego IPA cały czas rośnie, co oznacza, że nie zawartość alkoholu, ale właśnie kultura piwna ma znaczenie - przyznaje Marek Skrętny. - Konsumenci oczekują dziś od rynku ciekawych premier właśnie w wersji bez alkoholu, a piwowarzy są w stanie sprostać tym potrzebom, warząc style nowofalowe, zarezerwowane dotychczas dla tradycyjnych piw alkoholowych - zauważa.
Większość browarów rzemieślniczych ma dziś w swojej ofercie sporo ciekawych propozycji. Poza wspomnianym Bezalkoholowym IPA są to m.in. Sowie Bezalkoholowe APA (Browar Wielka Sowa), Miłosław Bezalkoholowe IPA (Browar Fortuna), Grodziskie Bezalkoholowe Mango Ale (Browar Grodzisk) czy Ole! (Browar Nepomucen).
Piwo w puszce proszę
Rośnie także zainteresowanie piwami zamkniętymi w butelkach o pojemności 0,33 l. Browary wykorzystują tę pojemność przy bardziej wymagających, degustacyjnych stylach. Ubiegłoroczna premiera Browaru Amber - Woodside Imperial Porter została bardzo dobrze przyjęte przez klientów. Mniejsze pojemności mają też w swojej ofercie m.in. browary: Pinta (Risfactor Coffee & Maple), Trzech Kumpli (Dubbel), Olimp (Dejno) czy Czarna Owca (Hybrid Spirit).
Dziś ta pojemność i charakterystyczny kształt - tzw. "Bączek" - wracają. Nasza kolejna piwna premiera będzie rozlana właśnie do takich butelek - zapowiada Marek Skrętny.
Do łask wracają też puszki. W tym opakowaniu dostępne są m.in. Amber Pils, Amber Naturalny i American IPA (Browar Amber); Dobry wieczór i Hazy Disco (PINTA); Sourtime Sour Bomb!; Bonbon z różnymi dodatkami (Browar Maryensztadt) oraz Fortuna Mirabelka (Browar Fortuna).
Nawet niektóre lokale gastronomiczne przyjmują do swojej oferty piwa w puszkach. Nie jest to jeszcze zjawisko powszechne, niemniej jest to ciekawy trend, który na pewno będzie się rozwijał. Myślimy już o kolejnych stylach w tym właśnie opakowaniu - zdradza Marek Skrętny.
Butelka do zwrotu
Aluminiowa puszka, a więc materiał, który można poddawać recyklingowi w nieskończoność, to znak, że browary zaczynają myśleć bardziej ekologicznie. I to jest kolejny trend, który będzie się rozwijał. Piwowarzy z Bielkówka w 2022 roku chcą zwiększyć produkcję piw w butelkach zwrotnych.
Już dziś sporo piw sprzedajemy w tym opakowaniu, natomiast zdajemy sobie sprawę, że w tej kwestii jest jeszcze dużo do zrobienia. Zależy nam, by stać się bardziej zielonym browarem, a to jest najlepsza droga ku temu - tłumaczy Marek Skrętny.
Rozwijając produkcję i sprzedaż piw w butelkach zwrotnych, Browar Amber chce ograniczyć ilość generowanych przez siebie odpadów.
Świadomość ekologiczna konsumentów rośnie. W ślad za nią swoje podejście do butelek zwrotnych muszą zmienić producenci, ustawodawca i dystrybutorzy. W końcu wszyscy jesteśmy współodpowiedzialni za naszą planetę - przypomina Marek Skrętny.
Czytaj także: Aukcja usunięta. Chcieli wspomóc WOŚP. Owsiak mówi "nie"
Co cieszy, powrót do butelek zwrotnych zaczyna być widoczny w całej branży, także w dużych browarach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.