Do wątku inflacji w programie "7 pytań o 7:07" w Radiu RMF24 odniósł się Janusz Piechociński. Były wicepremier i minister gospodarki, a obecnie prezes Izby Przemysłowo-Handlowej Polska-Azja wymownie nawiązał m.in. do najnowszych danych z GUS.
To jest bolesne potwierdzenie tego, że mamy problem i ciągle zadajemy sobie pytanie "Czy leci z nami pilot?". Czy panujemy nad tymi procesami? Bo jest to zjawisko światowe, jest to zjawisko europejskie, ale my trochę dłużej pracowaliśmy na to, że w czasie stu dni konfliktu na Ukrainie mamy najwyższą inflację od 25 lat, bo to jest od 1998 roku. No i jeszcze zwracam uwagę na to, że byliśmy jednym z tych krajów, gdzie rządy podjęły działania - zaznaczył Piechociński.
Niestety, jego przewidywania dot. inflacji absolutnie nie napawają optymizmem. - Ja przewiduję, że w sierpniu, wrześniu to może być nawet w granicach 20 proc. - podkreślił.
Szczyt inflacji w sierpniu?
Piechociński przypominał ponadto, że kilka miesięcy temu pojawiły się założenia, że szczyt inflacji nastąpi w maju lub czerwcu, natomiast "dzisiaj już wiemy, że nie ma żadnych szans na zniesienie tej obniżonej obniżki VAT-u, którą rząd zastosował, że będzie to co najmniej do końca tego roku".
I trzeba mieć świadomość, że będziemy mieli wysoką średnioroczną inflację, dwukrotnie większą, niż to było w roku 2021, który przecież też należał w kolejnych miesięcznych odczytach do zbliżania się do rekordów 30-lecia - podsumował.
Dynamika zjawiska jest niemała. Właśnie dlatego pojawiają się trudności z oszacowaniem dokładnego terminu szczytu inflacji. Wielu ekspertów wskazuje jednak na sierpień lub wrzesień.
Czytaj także: Foremniak na plaży. Wygląda jak nastolatka
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.