Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Jakub Artych
Jakub Artych | 
aktualizacja 

Finał Pucharu Polski. Ceny zapiekanek i hot dogów na PGE to "złodziejstwo"?

156

W czwartek 2 maja na stadionie PGE Narodowym odbywał się finał Pucharu Polski. Dla kibiców obu drużyn było to wyjątkowe święto. Szykując się na nie, trzeba było jednak mieć przy sobie gruby portfel, bowiem ceny na stadionie były nader wysokie.

Finał Pucharu Polski. Ceny zapiekanek i hot dogów na PGE to "złodziejstwo"?
Kosmiczne ceny na PGE Narodowym. Jedzenie i picie dla bogatych (PAP)

W czwartek kibice Wisły Kraków przeżyli prawdziwy rollercoaster na PGE Narodowym. Uznawana za faworyta Pogoń Szczecin wygrywała 1:0 i w ostatniej akcji w regulaminowym czasie Eneko Satrustegui doprowadził do dogrywki.

Podopieczni Alberta Rude poczuli krew i na początku dogrywki zwycięskiego gola strzelił hiszpański piłkarz, Angel Rodado. Po dramatycznym finale fani z Krakowa mogli rozpocząć świętowanie w Warszawie.

Krakowianie odnieśli swój piąty triumf w pucharowych zmaganiach. Co istotne, Wisła zdobyła krajowe trofeum jako szósty w historii zespół, występujący na co dzień poza najwyższą klasą rozgrywkową. Ostatni raz ta sztuka udała się Ruchowi Chorzów dokładnie 30 lat temu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Brejza wezwany do prokuratury. "Pokrzywdzonym jestem od dwóch lat"

W czwartek na stadionie PGE Narodowym pojawiło się ponad 45 tysięcy kibiców. Już kilkanaście dni przed meczem finałowym dużo mówiło się o tym, że 2 maja Warszawa zamieni się w pole bitwy pomiędzy kibicami Wisły i Legii lub też dojdzie do bojkotu tego wydarzenia najpierw ze strony fanów z Krakowa, a później ze Szczecina.

Ogromne ceny za jedzenie na stadionie

Na szczęście, tak się nie stało. Było spokojnie wokół stadionu i kulturalnie wewnątrz. Jedynym problemem kibiców okazały się... horrendalne ceny w punktach gastronomicznych na PGE Narodowym.

Ceny cateringu na Stadionie Narodowym podczas finału Pucharu Polski wołały o pomstę do nieba. Za hot-doga w zestawie z 0,5 Coca Coli trzeba było zapłacić aż 39 złotych.

Tyle samo w zestawie kosztowała zapiekanka czy popcorn. Zdecydowanie droższe były Nachosy z Colą, za które trzeba zapłacić aż 53 złote.

Jeśli chcielibyśmy kupować pojedynczo, to zapiekanka i hot-dog kosztowały 25 złotych, małe piwo 0,5 22 zł, kawa i herbata po 12 zł.

Takie same ceny są chyba też przy koncertach. Zwykle złodziejstwo - pisał jeden z internautów.
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić