Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Aleksander Sławiński | 

Fryzjerka się rozpłakała. Klient salonu zostawił jej napiwek życia

298

Fryzjerzy są jedną z grup najbardziej dotkniętych przez ograniczenia związane z pandemią. Jednak po dwóch miesiącach kłopotów, pewna fryzjerka z Kolorado mogła wreszcie uronić łzę szczęścia. Jeden z klientów zostawił jej napiwek, o którym mogła wyłącznie marzyć. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.

Ilisia Novotny dostała 2,5 tysiąca dolarów napiwku od tajemniczego klienta
Ilisia Novotny dostała 2,5 tysiąca dolarów napiwku od tajemniczego klienta (Facebook)

Zakład fryzjerski Floyd's w amerykańskim mieście Denver przez dwa miesiące musiał walczyć o przetrwanie. Z powodu epidemii koronawirusa musiał zawiesić działalność, którą wznowił dopiero dwa tygodnie temu po decyzji władz Kolorado.

Miejsce ma grupę swoich wiernych klientów, którzy starali się przelewami przez internet, pomóc mu w przetrwaniu tego trudnego czasu. Mimo to i zakładowi, i jego pracownikom, którzy nagle stracili pracę, zdecydowanie nie było łatwo.

Jednym z nich była 32-letnia stylistka Ilisia Novotny, samotna matka mieszkająca na przedmieściach miasta. Jak donosi "Denver Post" musiała podpisać specjalną ugodę z właścicielami swego mieszkania, aby móc spłacić rachunki za wodę, prąd oraz czynsz.

Ogromny napiwek od tajemniczego klienta

Jednak w zeszłą sobotę lost zesłał jej prezent, który pozwoli jej wreszcie związać koniec z końcem. Od jednego z klientów dostała napiwek, w którego wysokość aż trudna uwierzyć. Na paragonie za strzyżenie i stylizacje znalazła się dodatkowa suma 2500 dolarów (ok. 10 tys. złotych). Tylko dla niej.

Jak opowiadała, w czasie strzyżenia rozmawiała z mężczyzną o baseballu, stanie Kolorado i trudnościach związanych z kwarantanną. Gdy skończyła pracę i zaczęła zamiatać obcięte włosy, klient opłacił rachunek w kasie.

Jakby co, to nie jest pomyłka - rzucił tajemniczy komentarz i wyszedł.

Okazało się, że Novotny dostała od niego napiwek w wysokości 2,5 tysiąca dolarów. Do tego 500 dolarów otrzymała kasjerka, tysiąc menedżer zakładu, a kolejnych 1800 miało zostać podzielonych pomiędzy 18 pozostałych pracowników.

Rozpłakałam się - mówiła Novotny "Dever Post" - Sama wychowuje dziecko. Ostatnie miesiące były bardzo trudne i nie wiedziałam co będzie dalej, nie miałam nawet pewności czy będę mogła wrócić do pracy.

Zakład fryzjerski podzielił się historią na Facebooku, dzięki czemu szybko stała się ona głośna w amerykańskich mediach. Wielu internautów było wzruszonych hojnością tajemniczego klienta, który nie tylko wręczył tak duże napiwki, ale też nie liczył na żadne wyrazy wdzięczności, wychodząc, nim ktokolwiek zorientował się w tym co zrobił.

Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Dr Michał Sutkowski: noszenie maseczek na świeżym powietrzu nie ma sensu

Podziel się dobrym newsem! Prześlij go nam przez dziejesie.wp.pl.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Były mistrz świata cierpi na silną depresję. "Ciężko jest mi wstać z łóżka"
Analityk: zdolności Ukraińców do uderzeń na dużych dystansach wciąż ograniczone
Problem z akumulatorem? Dzwoń pod ten numer. Bezpłatna pomoc
Inauguracja świątecznego targu na słynnej ulicy szopkarzy w Neapolu
Tajemnicze drony nad amerykańską bazą. Niepokojący incydent
Krwawe walki w Mali. Zginęło co najmniej siedmiu rosyjskich najemników
Skoki narciarskie: Polacy od ponad roku czekają na setne zwycięstwo
Bulwersujące nagrania ze Strażą Miejską. Poniżali ludzi. Burmistrz reaguje
Rzym: nieznany obraz Caravaggia po raz pierwszy pokazany publicznie
Ceny karpia biją rekordy. Wigilijna tradycja pod znakiem zapytania
Dramatyczny telefon. Czterolatek tracił oddech. Policjant bohaterem
Wyniki Lotto 22.11.2024 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić