Sprawdziliśmy. Według serwisów rezerwacyjnych pobyt dla 4-osobowej rodziny 2+2 w terminie od 1 do 7 lipca to koszt od 1300 zł do nawet 60 tys.! Choć ta ostatnia cena wydaje się absurdalna, to ofertę za niemal 10 tys. za noc w górach znajdziemy niejedną — wystarczy sprawdzić popularne serwisy do rezerwacji noclegów. Kolejne zaskoczenie: czasami będą to apartamenty we wcale nie najwyższym standardzie, ale zlokalizowane tuż przy szlaku.
W tej chwili zarezerwowane są w większości pokoje 2-osobowe. Te większe mamy jeszcze dostępne. "Dwójka" kosztuje 220 zł za dobę a "czwórka" 380 zł za dobę. Dopiero jest początek czerwca, wydaje mi się że do lipca będziemy już pełne obłożenie - mówi nam pani Jessica, administrująca Willą Olga w Zakopanem.
Willa Olga, podobnie jak wiele innych obiektów w górach, nazywana jest przez lokalsów "aparthotelem". To określenie noclegów, których nie prowadzą właściciele danego gospodarstwa, ale zatrudnione do tego osoby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To, że ciężej od ogromnych, luksusowych obiektów, mają prywatne kwatery, słychać właściwie w każdym pensjonacie.
Super lokalizacja, ale nikt nocować nie chce... Bo przy Krupówkach wcale nie jest tak fajnie. Głośno i tłoczno - wszyscy zjeżdżają pospacerować po Krupówkach, zwłaszcza jak pogoda nie jest najlepsza. Pokoje co prawda mają okna na inną stronę, więc jest w miarę cicho. Ale oni chcą parkingi i inne wygody - żali się pani Halina, wynajmująca kwatery w samym sercu Zakopanego.
Jedna noc dla 4-osobowej rodziny bez wyżywienia to u pani Haliny koszt 285 zł.
Czy to drogo? Sama nie wiem... muszę jakąś stawkę dać tak, żeby się to spinało. Bo dom stoi cały rok, koszty są cały rok, a turyści są tylko od czasu do czasu - mówi i dodaje ze smutkiem, że jeśli sytuacja się nie poprawi, to będzie musiała obniżyć ceny. Jednak nie stać ją na to, by wynajmować pokoje za mniej, niż 200 zł za noc.
W tej chwili pani Halina ma zarezerwowane w lipcu trzy z ośmiu pokoi. I to też nie przez cały miesiąc.
Górale załamani. Pustki nie tylko w Zakopanem
Zakopane zawsze jest najbardziej obleganym adresem w Tatrach. Ci, którzy wolą ciszę i mniejsze tłumy, zazwyczaj wybierają Białkę lub Bukowinę Tatrzańską. Ale i tutaj właścicielom kwater nie jest do śmiechu, bo ich telefony milczą.
W ogóle nie dzwonią. W Bożym Ciele też mieliśmy praktycznie pusto. Wydaje mi się, że jest hejt na górali. Dużo ludzi jeździ też za granicę... poza tym dużo się słyszy o zwolnieniach, ludzie nie mają pieniędzy. Nawet w Zakopanem, z tego co obserwowałam, było mało ludzi w Boże Ciało. W Białce znajomi też narzekali, że kwatery stoją puste. Aparthotele były wynajmowane, ale też tam obniżali ceny, żeby zachęcić ludzi - mówi w rozmowie z o2.pl pani Małgorzata, która w Bukowinie wynajmuje prywatne kwatery.
W lipcu przy pobycie za min. 4 doby liczy po 70 zł od osoby za pokój 4-osobowy. Pokój dwuosobowy przy pobycie przynajmniej 4 doby to 80 zł od osoby, za mniej to już 100 zł od osoby.
Jest drożyzna, no ale drożyzna jest wszędzie, nawet na Słowacji. Miałam na Boże Ciało gości, którzy jeździli zawsze na Słowację i mówią, że tam jest euro i wychodzi dużo drożej nawet za zwykłe lody... Ja muszę opłacić sprzątanie, pralnia też podniosła ceny - wylicza właścicielka kwater.
Czytaj także: Polacy o cenach w Zakopanem. Reakcja górali
Ewa Sas, dziennikarka o2.pl