Poseł Grzegorz Braun niejednokrotnie wzbudzał kontrowersje za sprawą swoich wypowiedzi. Znany jest z tego, że lubi mówić ostro i stanowczo. Gdy dorwie się do mikrofonu, trudno go zatrzymać. Na mównicy sejmowej zwykle brakuje mu czasu. Właśnie dlatego założył kanał na YouTube.
Braun ma sporo widzów, co pozwala mu na to, by zarabiać na publikowanych treściach. Dochodami z tego tytułu pochwalił się w oświadczeniu majątkowym.
Z tytułu wykonywania mandatu posła, w roku podatkowym 2022 otrzymałem tylko część należnego uposażenia — łącznie 66,6 tys. zł. Z pozostałej części uposażenia i całości tzw. diet byłem systematycznie okradany przez prezydium Sejmu, które kontynuuje te złodziejską praktykę także w roku bieżącym 2023 - napisał Braun.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tyle Braun zarabia na YouTube
Następnie przeszedł do zarobków na YouTube. Wyszło na jaw, że za swoje filmiki dostał od serwisu aż 74,5 tys. zł! To naprawdę pokaźna suma. Generalnie zatem poseł nie może narzekać na biedę.
Ostatnio o Braunie zrobiło się głośno. Wszystko za sprawą skandalicznego wybryku w budynku sejmowym.
Grzegorz Braun zgasił świece zapalone na menorze chanukowej przy użyciu gaśnicy. W rozmowie z Onetem do tego zachowania odniósł się Przemysław Rembielak, doświadczony strażak, a obecnie działacz Stowarzyszenia Niezależnych Ekspertów Pożarnictwa (SNEP).
Obejrzałem nagranie z Sejmu: ten moment, kiedy wylot z gaśnicy był kilkadziesiąt centymetrów od twarzy kobiety chroniącej świece. Ta pani mogła stracić wzrok. To jest piekielnie niebezpieczne - mówił ekspert.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.