Jak informuje portal Irish Examiner, przed likwidacją sklepów Ikea i H&M dążą do pozbycia się resztek z magazynów. W przypadku pierwszej marki sprzedaż odbywa się wyłącznie drogą online. Z kolei szwedzka sieć sklepów odzieżowych prowadzi ją stacjonarnie, co ma swoje konsekwencje w postaci gigantycznych kolejek.
Rosjanie szturmują ostatnie sklepy H&M. Gigantyczne kolejki
Internet obiegły zdjęcia i nagrania z moskiewskiego centrum handlowego Aviapark, gdzie znajduje się sklep sieci H&M. Przed obiektem stoją tak długie kolejki, że pracownicy byli zmuszeni porozdzielać ich przy użyciu specjalnych barierek.
Przeczytaj także: Masowo uciekają z Krymu. Spowiedź Rosjanki mówi wiele
Po wejściu do sklepu na kupujących czekała miła niespodzianka. Wszystkie półki były zapełnione towarami, na wyprzedaniu których zależy pracownikom H&M. Wśród klientów mieli dominować ludzie w młodym wieku. Sąsiednie sklepy, w tym m.in. Zara, Oysho, Bershka, Pull&Bear i Uniqlo były już zamknięte, z kolei otwarte pozostawały New Yorker, Finn Flare, Marks & Spencer i Mango.
Przeczytaj także: Włochy. Rosjanin zrobił to na manifestacji Ukraińców
Dziennikarze Irish Examiner dotarli do wypowiedzi Rosjan, którzy zdołali zrobić ostatnie zakupy w H&M. Jedna z kobiet przyznała, że po zamknięciu sieciówki planuje zainteresować się rosyjskimi markami. Z kolei wychodzący mężczyzna ubolewał nad faktem, że już nie będzie miał możliwości odwiedzić żadnego oddziału.
Zacznę przyglądać się rosyjskim markom – powiedziała klientka H&M, która przedstawiła się jako Ania.
Bardzo boli mnie zamknięcie H&M. To koniec dobrego sklepu – wtórował jej Leonid (Irish Examiner).
Przeczytaj także: Potężny cios w Rosję. Świat zachodzi w głowę, jak Ukraińcy tego dokonali
W konsekwencji wycofywania się Ikei i H&M z Rosji pracę straciły tysiące osób. Jednak pracownicy pierwszej z sieci mogą jeszcze przez sześć miesięcy od zwolnienia cieszyć się zarówno wynagrodzeniem, jak i podstawowymi świadczeniami.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.