Inspekcja pracy była w szoku. Sklep działał jako zakład pogrzebowy

Przedsiębiorcy prześcigają się w pomysłach, aby ominąć zaostrzone zasady zakazu handlu w niedziele. Na wyżyny kreatywności wspiął się właściciel jednego ze sklepów, który funkcjonował jako zakład pogrzebowy.

Sklep działał jako zakład pogrzebowy (zdjęcie ilustracyjne)Sklep działał jako zakład pogrzebowy (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © Pixabay

Zakaz handlu w niedziele nie funkcjonuje zgodnie z założeniem. Wiele sklepów znalazło lukę w przepisach, dzięki czemu są otwierane dla klientów pomimo ograniczeń.

Rządzący zwrócili uwagę, że ich projekt zostawiał furtki dla przedsiębiorców, dlatego postanowiono go uszczelnić. Nowe, bardziej surowe zasady zaczęły działać od pierwszego weekendu lutego bieżącego roku.

Uszczelnienie przepisów oznacza więcej pracy dla kontrolerów. Już w pierwszą niedzielę lutego znalazło się wiele sklepów, które otworzyło się pomimo zakazu. Prawo nadal umożliwia sprzedaż w niedzielę, jednak na bardzo określonych warunkach. Przedsiębiorca ma prawo prowadzić handel samemu bądź przy pomocy członków rodziny. Niektórzy postanowili jednak obejść zasady, zmieniając na papierze charakter swojej działalności.

Inspektorzy z Państwowej Inspekcji Pracy przekonali się, że kreatywność przedsiębiorców nie zna granic. 13 lutego wielu z nich ruszyło do otwartych sklepów, aby zweryfikować, czy te działają zgodnie z prawem. Legalnie działało aż 96 placówek. 8 sklepów działało jak zakład prowadzący działalność w zakresie kultury, a jeden jako stacja benzynowym. Szokiem dla kontrolerów był charakter działalności jednej z placówek, która została zakładem pogrzebowym.

Rozpoczęte w dniu 13 lutego kontrole nie zostały zakończone. Inspektorzy pracy czekają na przedłożenie dokumentów, sprawdzają te, które zostały im okazane, a także dokonują analizy ustalonych stanów faktycznych w kontekście obowiązujących przepisów - podkreśla PIP.

Wyznanie Ardanowskiego. "To pokazuje, że ta góra lodowa się kruszy"

Wybrane dla Ciebie
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"
Tu będą białe święta. Tak wygląda Zakopane
Tu będą białe święta. Tak wygląda Zakopane
Pracują od 7 do 20. Te sklepy czynne są w Wigilię
Pracują od 7 do 20. Te sklepy czynne są w Wigilię
Delfiny w Odrze. Jest rozpoznanie. Pomylili je z morświnami
Delfiny w Odrze. Jest rozpoznanie. Pomylili je z morświnami