Można przyzwyczaić się do tego, że polscy politycy "interpretują" dane zgodnie z narzuconą wcześniej tezą, a Janusz Kowalski wydaje się być w tym prawdziwym mistrzem.
Dowód? Parlamentarzysta opublikował wpis na Twitterze, w którym zarzuca Platformie Obywatelskiej, że w latach 2008-2012 do naszego kraju wjeżdżało najwięcej śmieci. Do publikacji dołączył specjalny wykres.
PO = Partia Odpadów - napisał Kowalski, który (co ciekawe) od 2005 do 2006 roku należał do Platformy właśnie.
Polityk próbował tym samym odpowiedzieć na zarzuty, że rząd nie zrobił nic w sprawie dzikiego wysypiska śmieci w Zielonej Górze, które spaliło się w minioną sobotę, 22 lipca.
Kowalski mówi nieprawdę? Bardzo prawdopodobne
Okazuje się, że Janusz Kowalski mocno manipuluje faktami. Wskazuje na to demagog.org. Portal ten zajmuje się obalaniem popularnych w Internecie mitów.
Co wiemy o przedstawionych przez Kowalskiego danych? Informacje przekazane przez demagog.org świadczą o tym, że nie da się porównać statystyk z lat 2008–2012 i 2013–2018. Dlaczego?
Przed zmianą przepisów w 2013 roku, import jakichkolwiek odpadów do Polski wymagał zezwolenia wydawanego przez GIOŚ. Po zmianie, odnotowanej na wykresie, obowiązek uzyskania zezwolenia dotyczył już tylko odpadów niebezpiecznych lub potencjalnie niebezpiecznych - analizują specjaliści z demagog.org.
Dane z 2012 roku nie obejmują już odpadów, które wcześniej były uwzględnione w statystykach.
Kowalski musi więc szukać innych danych, które może potwierdzą stawianą przez niego tezę. W tym przypadku poseł Suwerennej Polski zdecydowanie przestrzelił.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.