Jarosław Kaczyński nie będzie zadowolony. Chodzi o niemiecką chemię

Jarosław Kaczyński kilka miesięcy temu zwrócił uwagę na problem podwójnej jakości produktów sprzedawanych w Polsce. Choć przepisy mające eliminować różnice weszły już w życie, to instytucje państwowe nie sprawdzają, czy polskie produkty chemiczne są tak samo dobre, jak te z importu.

Jarosław KaczyńskiJarosław Kaczyński
Źródło zdjęć: © PAP

Do problemu produktów podwójnej jakości pod koniec zeszłego roku nawiązywał prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Na pewno państwo widzieli, nie wiem, czy takie sklepy są w Olsztynie, "Chemia prosto z Niemiec". Bo ta chemia jest lepsza, sprzedawana pod tą samą nazwą i mniej więcej z taką samą ceną. Ale oni uznali, że można nas oszukiwać i wykorzystywać, jak kiedyś wykorzystywali kolonie - mówił polityk.

Polacy od lat lubią udawać się do sklepów z tzw. niemiecką chemią. Twierdzą, że proszki z takich punktów skuteczniej radzą sobie z zabrudzeniami, a płyny do płukania ładniej i dłużej pachną. Nie brakuje również opinii, że niemieckie słodycze są smaczniejsze od polskich.

Na wyeliminowanie produktów podwójnej jakości pozwolić miały przepisy unijnej dyrektywy Omnibus. Dopuszcza ona kontrolowanie, czy oferowane na polskim rynku produkty są takiej samej jakości, jak te, które można kupić na zachodzie Europy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Urlop na wyspie. "Częściej słyszę język polski niż jakikolwiek inny"

UOKiK wkroczył do akcji. Wiadomo, co badał

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) przystąpił do kontroli. Na razie badano m.in. czekolady, chipsy i herbaty z Francji czy Niemiec. Porównywano je z tymi, które są dostępne w Polsce.

Wnioski jakie się nasuwają po tym pilotażu zasadniczo odnoszą się do różnorodności produktów dostosowanych do gustów klientów w różnych państwach. W tych grupach nie obserwujemy zjawiska podwójnej jakości, dodatkowo zwracamy uwagę, że istnieje duży problem z dopasowaniem do siebie par produktów - podkreśla UOKiK.

"Fakt" ustalił, że na razie urząd nie zajmował się chemią czy kosmetykami zza Odry. A właśnie po te produkty Polacy sięgają najchętniej.

Niemiecka i polska chemia praktycznie zrównała się ceną, ale nie jakością. Sami klienci zwracają mi na to uwagę - powiedział tabloidowi pan Dariusz, który prowadzi w Bydgoszczy sklep z importowanymi produktami.
Wybrane dla Ciebie
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Wzruszający gest policjanta. "W oku 78-latka zakręciła się łza"
Wzruszający gest policjanta. "W oku 78-latka zakręciła się łza"
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Zobaczył tęczową aureolę w Tatrach. Od razu chwycił za telefon
Zobaczył tęczową aureolę w Tatrach. Od razu chwycił za telefon
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"