W kalendarzu mamy już końcówkę listopada, a to oznacza, że lada moment Polacy ruszą na poszukiwania świątecznych choinek. Wszystko po to, aby już w pierwszych dniach poczuć w domu czy mieszkaniu atmosferę Bożego Narodzenia.
Kupując choinkę, często musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chcemy drzewko w doniczce, czy może cięte. Który z iglaków będzie najlepszym wyborem do domu, bo zacznie stosunkowo późno gubić igły? Warto się tego dowiedzieć.
Jodła, świerk czy sosna. Która choinka będzie najlepszym wyborem?
Na pewno dłużej wytrzyma drzewko w choince, o ile oczywiście było w niej hodowane albo też zostało przesadzone w sposób bezpieczny i nie uszkodzono systemu korzeniowego. Jeśli liczy się dla nas aspekt wizualny, to powinniśmy sięgnąć po jodłę kaukaską. Ma bowiem gęsty pokrój i intensywną barwę igieł. To właśnie jodły są też najdroższe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Znacznie tańsze są sosny. W zamian musimy się jednak liczyć z niesymetrycznym kształtem oraz mocno przerzedzony wierzchołek.
Jeśli cenimy sobie czystość w domu czy mieszkaniu, to też powinniśmy wybrać jodłę kaukaską. Jej igły nie opadają, a zasychają na gałęziach. Sięgnięcie po taką choinkę sprawi, że powinniśmy mieć dość czysto we własnym lokum. Najszybciej igły traci z kolei świerk pospolity.
Sosna będzie się dobrze prezentować w domu nawet przez miesiąc. Przez kilka tygodni w salonie nieźle wyglądać będzie też jodła. Ponownie najgorzej prezentuje się w tym względzie świerk pospolity. Potrafi on gubić igły zaraz po umieszczeniu w warunkach domowych.
Sami możemy pomóc choince, by wytrwała w naszym domu jak najdłużej. Musimy pamiętać, aby nie narażać drzewka na szokową zmianę temperatury. Po zakupie iglaka, dobrym pomysłem będzie umieszczenie go w garażu albo piwnicy przez dzień lub dwa. Dopiero później można go przenieść do salonu.
Świerk jest za to drzewem, które pachnie najintensywniej. Drugie miejsce pod tym względem zajmuje sosna.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.