Fala upadłości jaka przetacza się przez branżę gastronomiczną w ostatnich latach nikogo już zdaje się szczególnie nie dziwić. Rosnące ceny energii i produktów spożywczych niezbędnych do wypieku ciast i deserów sprawiły, że na przełomie roku pod znakiem zapytania stanęła działalność wielu piekarni i cukierni.
I choć likwidacja biznesów istniejących zaledwie od kilku sezonów w tego typu sytuacji rynkowej nie dziwi, trudno przemilczeć fakt gdy z gastronomicznej mapy Polski znikają lokale z wieloletnią tradycją doceniane przez klientów.
Tak właśnie dzieje się w przypadku katowickiej cukierni, która na rynku istnieje od 1934 roku. Właściciele kultowego lokalu specjalizującego się w sprzedaży tortów okolicznościowych i słodkich wypieków, swoją decyzję ogłosili przed kilkoma dniami na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kochani, jak już pewnie wiecie, zamykamy po 87 latach działalności cukiernię (...) Jeszcze nie znamy dokładnej daty zamknięcia firmy, jednak pewne jest,że po wakacjach już nie będziemy prowadzić Cukiernia Adam Mrozek . Pozdrawiamy Adam i Iwona Mrozek - napisali wirtualnie żegnając swoich klientów.
Rozgoryczonym klientom właściciele tłumaczą, że ich decyzja wynika ze wzrostu kosztów utrzymania cukierni, a ich obroty w ostatnim czasie drastycznie zmalały. "Już nie mam siły kombinować skąd wziąć pieniądze na kolejne podwyżki ZUS-u i opłat za prąd i gaz" - piszą rozgoryczeni.
Czytaj także: Klamka zapadła. Znana sieć zamyka aż 100 sklepów