Kiedyś Moskwa, dziś Polska. Białorusini przyjeżdżają za lepszym życiem

Napięta sytuacja na Białorusi po niedzielnych wyborach prezydenckich sprawia, że chętnych do mieszkania w Polsce będzie coraz więcej. Nasz rynek pracy już jest atrakcyjny dla tej grupy cudzoziemców, a wybuch zamieszek i niepewność o przyszłość może przeważyć na decyzji o wyjeździe.

Zamieszki na Białorusi. Mieszkańcy kraju mogą migrować do Polski
Źródło zdjęć: © East News
Paweł Orlikowski

Białorusini to druga, po Ukraińcach, grupa cudzoziemców migrujących za pracą do Polski. Na początku 2020 roku 25,6 tys. mieszkańców tego kraju miało zezwolenie na pobyt nad Wisłą. Działa tu też ok. 2200 spółek, w których udziałowcami są firmy lub osoby fizyczne z Białorusi. Najwięcej z nich zajmuje się transportem i usługami budowlanymi.

Czytaj też: Straszliwa choroba w Chinach. Dotrze do Polski?

Eksperci zauważają, że polski rynek pracy jest dla Białorusinów coraz atrakcyjniejszy. A może przyciągać jeszcze bardziej - zwłaszcza biorąc pod uwagę niestabilną sytuację polityczną w ich kraju.

Tak było w przypadku Ukraińców. Według NBP przez nasz rynek pracy przewija się sporo ponad 1,2 mln mieszkańców tego kraju. A największe fale wyjazdów nastąpiły po dużych kryzysach politycznych - zajęciu Krymu przez Rosję oraz działaniach wojennych w Donbasie.

Obejrzyj: Starcia na Białorusi. "Dramatyczna noc, milicja użyła broni"

Białorusini coraz częściej decydują się na wyjazdy. - Niegdyś, gdy Białorusin mówił o wyjazdach zarobkowych, miał na myśli Moskwę. Teraz coraz częściej jedzie na Zachód, w tym do Polski - powiedział Eugeniusz Wappa ze Związku Białoruskiego w RP.

Działacz mniejszości białoruskiej dodaje, że fakt coraz częstszych wyjazdów na Zachód przyczynił się do obecnych protestów przeciwko Łukaszence. Jak dodaje, w ostatnich latach władze Białorusi nie utrudniały mieszkańcom kraju wyjazdów na Zachód.

Czytaj także: Skandal na aukcji w Janowie. Wszystko na oczach VIP-ów

Zdaniem Wappy w ten sposób Łukaszenka mógł upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Z jednej strony pozbywał się buntowników, z drugiej - zapewniał dopływ zachodniej gotówki na Białoruś.

Zbigniew W. Żurek z BCC jest przekonany, że polski rynek bez problemu przyjmie nowych, dobrych pracowników - niezależnie od tego, skąd pochodzą. - Nie spodziewam się jednak aż takiej "fali" jak z Ukrainy. Po prostu baza jest mniejsza - stwierdził ekspert.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 23.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 23.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wóz strażacki wypadł z drogi. Za kierownicą pijany strażak
Wóz strażacki wypadł z drogi. Za kierownicą pijany strażak
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
17 egzekucji w ciągu 48 godzin. Wstrząsające doniesienia z Iranu
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
O ile wzrośnie zasiłek pogrzebowy? MRPiPS o tym, co nas czeka w 2026 r.
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Wielki powrót Vonn. Będzie jedną z najstarszych zawodniczek na Igrzyskach 2026
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Czarne chmury nad prawnikiem. Na jego rachunek wpłynęło 3,5 mln zł
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Jest decyzja. Dwie gwiazdy Górnika Zabrze zostają w klubie
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Przyszłość Grenlandii. Stanowcza reakcja Macrona na słowa Trumpa
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Od trzech lat walczy z rakiem. Dramatyczny apel syna przed świętami
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania