Przypomnijmy, że holding Wojewódzkiego i Palikota miał produkować alkohol w tym m.in. piwo. Środki na działalność pozyskiwał m.in. od zewnętrznych inwestorów na zasadzie crowdfundingu.
Ostatecznie do rozpoczęcia produkcji nie doszło, a inwestorzy stracili (przynajmniej na razie) duże pieniądze - łącznie mówi się o kwocie 140 milionów złotych.
W sprawę zaangażowała się m.in. prokuratura oraz Krajowa Administracja Skarbowa. Teraz okazało się, że firma jest nierentowna i ma ogromne długi.
Ponad 170 milionów złotych i niekorzystne oprocentowanie
Po miesiącach oczekiwania ukazał się raport dotyczący finansów spółki z grupy Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Ten jest dużym problemem dla właścicieli.
Czytaj także: Gwiazdor umiera. Ten tydzień to ostatnie dni jego życia
Firma ma łącznie ponad 166 milionów złotych długu zewnętrznego. Do tego dochodzi 11 milionów złotych odsetek, co daje kwotę 177 milionów złotych. Część zadłużenia pochodzi od firm pożyczkowych. Dług będzie rósł w zawrotnym tempie - jego oprocentowanie to 240 proc.
Twórcą raportu jest Marek Maślanka (reprezentujący inwestorów). Serwis Bankier.pl podaje jednak, że w dokumencie nie pada nazwa firmy księgowej czy audytora, który odpowiada za jego przygotowanie.
W raporcie podana jest informacja, że spółka na ten moment wykorzystała zaledwie 20 proc. swoich możliwości produkcyjnych w przypadku piwa. Koncern nie rozpoczął w ogóle produkcji wódki, mimo sprzyjających ku temu możliwości.
Być może dług zostanie zamieniony na akcje, a restrukturyzacja firmy dojdzie do skutku. Taką nadzieję ma m.in. główny akcjonariusz spółki czyli Janusz Palikot.
Czytaj też: Wygrał. Dorosły syn pozwał ojca-emeryta
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.