"Znów jestem zszokowany. A jednocześnie głęboko zasmucony, zdziwiony i przerażony bezmiarem nienawiści" - napisał Mieczysław Kieca na Facebooku.
Jak się okazuje, w środę wieczorem prezydent Wodzisławia Śląskiego dostał na oficjalną skrzynkę pocztową wiadomość o treści: "panie prezydencie mietku kieco (celowo z małej), oglądaj się za siebie i dbaj o rodzinę, bo niedługo i twoja aorta zostanie przebita..." [pisownia oryginalna].
"Drastyczna treść"
To był tylko początek wiadomości, bo całej polityk PO nie chciał publikować w mediach społecznościowych. "Nie mam śmiałości, ze względu na drastyczną treść, przytaczać Wam dalszej części wiadomości" - napisał.
Jak poinformował, o sprawie została zawiadomiona policja i prokuratura. Mieczysław Kieca dołączył do postu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa wraz z wnioskiem o ściganie sprawcy gróźb.
"Chcę, byście wiedzieli, z jaką formą agresji i nienawiści się mierzymy. Nie zgodzę się na takie nikczemne zastraszanie, grożenie mnie i moim bliskim" - napisał na koniec.
Mieczysław Kieca jest prezydentem Wodzisławia Śląskiego od 2006 r. W 2010 r. został członkiem Platformy Obywatelskiej. W 2014 i 2018 r. w pierwszej turze głosowania ponownie był wybierany na stanowisko prezydenta miasta.
Coraz więcej zatrzymań
Po niedzielnym ataku na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza zanotowano więcej przypadków kierowania gróźb karalnych wobec osób publicznych.
W czwartek zarzuty usłyszał m.in. mężczyzna, który groził prezydentowi Radomia oraz 48-latkek z Gdańska, który telefonicznie groził zabiciem Donalda Tuska. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.