Rosnące ceny to ostatnio temat nieschodzący z ust Polaków. Nie ma co się dziwić - drożeją towary, usługi, opłaty, inflacja osiąga rekordowe poziomy. W sieci pojawia się coraz więcej paragonów sfrustrowanych obywateli, których powoli przestaje być stać na podstawowe produkty czy opłacenie rachunku za prąd.
Horrendalna cena kanapki na lotnisku
Youtuber Paweł Warzecha pokazał ostatnio na Twitterze kolejną "perełkę". Vloger, na co dzień oceniający na swoim kanale "Mobzilla" gadżety technologiczne, udostępnił zdjęcie kanapki, którą można kupić w jednym ze sklepów na krakowskim lotnisku.
Zwyczajna kanapka z pszennej bułki z szarpaną wieprzowiną i papryczką jalapeno, sałatą i plastrem sera kosztuje tam... 39,90 zł!
Inflacja? Na lotnisku w Krakowie są dwa kroki przed nią - Warzecha napisał w poście.
Na lotniskach ceny zawsze są nieco wyższe, jednak w tym przypadku kwota jest wręcz kosmiczna! Wydaje się co najmniej kilkukrotnie zawyżona, nawet w czasach prawie 9-procentowej inflacji. W wielu restauracjach za 40 zł można zjeść dobry, dwudaniowy obiad.
Internauci nie kryją zdziwienia. W komentarzach żartują przez łzy.
Nowa miejscówka na randkę kiedy druga połówka prosi "Zabierz mnie do drogiej knajpy" - zażartowała jedna z osób.
A są tam jakieś wysepki: "Szybkie pożyczki na terenie lotniska"? - napisał internauta.
Tylko dlatego, że posłuchali premiera i obniżyli cenę o 5 złotych. Tak byś płacił 45 pln - skomentował inny użytkownik Twittera.