Po koncercie w ramach Top of the Top Sopot Festiwal 2021 turyści, którzy zjechali do Sopotu, wybiorą się pewnie do budki z goframi lub restauracji. Niestety okazuje się, że za nadmorskie przysmaki trzeba słono zapłacić.
Gofry za 20 zł. Ceny nie spadają
Dziennikarz "Faktu" przyjrzał się cenom gofrów. W sąsiedztwie sopockiego Monciaka upolował wafla z bitą śmietaną, owocami i kremem czekoladowym za... 20 zł.
Jak widać, ceny w Sopocie niewiele się zmieniły. Dziennikarka money.pl już w lipcu odwiedziła nadmorskie miejscowości, aby przekonać się, jakie ceny czekają w tym sezonie na turystów. Rekordzistą był m.in. gofr z bitą śmietaną i owocami z sopockiego deptaka. Kosztował 20 zł.
Ryby są w cenie
Oprócz słodkich przysmaków, dziennikarz przyjrzał się też cenom ryb. Odwiedził popularny bar, który znajduje się na sopockiej plaży, zatem przysmaki można zajadać korzystając przy tym z widoku na morze. Za porcję 200 g miętusa redaktor "Faktu" zapłacił 34 zł. W przeliczeniu na kg ryba kosztowała 170 zł.
Z kolei sandacz kosztował 33 zł za 210 g, co daje 160 zł za kg, trochę mniej niż za miętusa. Jednakże dodatki takie jak keczup lub sos były już dodatkowo płatne. Za dwa obiady z rybą, frytkami, surówkami i napojami, dziennikarz zapłacił 111,60 zł.
Podobne ceny można znaleźć m.in. na gdańskim starym mieście. Dziennikarka money.pl zapłaciła ponad 40 zł za porcję 270 gram smażonego fileta z okonia. W sumie wyszło 150 zł za kg ryby. Natomiast cały zestaw z frytkami, surówkami i napojem kosztował już 65 zł. Zatem koszt obiadu i deseru w postaci gofra w nadmorskich miejscowościach coraz bardziej zbliża się do granicy 100 zł.