Jak podaje "Portal Spożywczy", Biedronka to największy pracodawca w Polsce, zatrudniający ponad 80 tysięcy pracowników na terenie całego kraju. W najbliższym czasie przedsiębiorstwo planuje przeorganizować swoje struktury.
Grupowe zwolnienia w Biedronce
Według informacji przekazanych przez wiadomoscihandlowe.pl sieć handlowa zamierza zwolnić część swoich pracowników. Zawiadomienie od właściciela Biedronki, firmy Jeronimo Martins Polska, wpłynęło już do Powiatowego Urzędu Pracy w Poznaniu.
Sieć marketów zamierza zlikwidować stanowisko kierownika sprzedaży produktów świeżych - biuro prasowe Biedronki przekazało w komunikacie.
Czytaj także: W Dino właśnie się zaczęło. Lepiej niż w Biedronce?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dyskont nie podał jeszcze informacji, ile dokładnie osób zostanie objętych zwolnieniami. Wszystko ma się wyjaśnić do końca października. Wiadomo natomiast, że ci, którzy stracą pracę, otrzymają odprawy i gratyfikacje uzależnione od stażu pracy.
Dodatkowo związki zawodowe wynegocjowały dla nich także m.in. warunkowe umorzenie pożyczek z funduszu socjalnego. Niektórzy kierownicy sprzedaży produktów świeżych przejdą na inne stanowiska, będą nawet mieli szansę awansować na stanowisko kierownika operacji i sprzedaży.
Sieć wyjaśniła, że celem zmian jest "optymalizacja zarządzania siecią". W efekcie zwiększy się liczba kierowników operacji i sprzedaży, przy jednoczesnym zmniejszeniu liczby sklepów, za które będą odpowiadać.
Czytaj także: W Dino właśnie się zaczęło. Lepiej niż w Biedronce?
Modyfikujemy strukturę kadry zarządzającej w taki sposób, aby menedżerowie odpowiedzialni za codzienną pracę sklepów mieli pod swoją pieczą mniejszą liczbę placówek niż do tej pory, a tym samym mieli jeszcze bliższy kontakt z całokształtem operacji w nich prowadzonych, włącznie ze sprzedażą produktów świeżych - czytamy w komunikacie.