Ta sprawa spędza sen z powiek 35-letniemu Toby'emu Wilsonowi z Manchesteru. Mężczyzna odwiedził miasto York w Anglii, by spotkać się z przyjaciółmi. W pewnym food trucku kupił wegetariańskiego burgera i frytki. Zestaw kosztował go prawdziwą fortunę! Dlaczego? Pech chciał, że podczas płacenia za posiłek kartą bankomatową doszło do fatalnej pomyłki.
Anglik wracał z wieczornej imprezy ze znajomymi. Był głodny, więc postanowił coś przekąsić. W pobliżu zobaczył food truck Efe's Kebab Kitchen, w którym zamówił burgera i frytki dla wegetarian. Według cennika posiłek kosztował tylko 6,5 funta (ponad 34 zł). Mężczyzna zdecydował się na płatność kartą bankomatową. Transakcja przebiegła bezproblemowo.
Czytaj więcej: Klamka zapadła. Zmieniają termin świąt!
Zapłacił fortunę za burgera i frytki
Kilka dni później 35-latek sprawdzał stan swojego konta i wtedy zamarł z przerażenia. Z rachunku ubyło mu sporo pieniędzy! Zaczęło go to stresować, ponieważ ma kredyt hipoteczny. Okazało się, że w barze szybkiej obsługi za wspomniany zestaw jedzeniowy zapłacił... 666,5 funtów (ponad 3,5 tysiąca złotych!). Nastąpiła koszmarna pomyłka.
Mężczyzna natychmiast zadzwonił do właściciela food trucka, Ahmeda Abdullaha. Poprosił o szczegółowe wyjaśnienia. Przedsiębiorca przeprosił i przyznał, że nastąpił niefortunny błąd. Choć 35-latek odetchnął z ulgą, to w rzeczywistości był to dopiero początek prawdziwych kłopotów. Odzyskanie pieniędzy okazało się drogą przez mękę.
Najpierw właściciel food trucka skontaktował się z bankiem obsługującym jego terminal płatniczy. Upewnił się, że potężne pieniądze od Anglika wpłynęły mu konto. Faktycznie tak było. Przedsiębiorca odmówił jednak zwrócenia ponad 666 funtów. Polecił pechowemu klientowi, aby ten... sam udał się do oddziału owej placówki w celu wyjaśnień.
Sęk w tym, że Toby już próbował odzyskać straconą kwotę, tyle że w swoim banku. Tam od pracowników usłyszał, że musi okazać rachunek za burgera i frytki. Niestety Wilson wyrzucił paragon do kosza.
Muszę przyznać, że na początku była to trochę zabawna historia. Myślałem, że zostanie to szybko rozwiązane, a bank powie: "Tak, to błąd". Ale to idzie bardzo wolno - mówił 35-latek.
Po kilku sprzeczkach ostatecznie właściciel food trucka obiecał oddać należną kwotę 35-latkowi. Obecnie trwają procedury bankowe. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych tygodniach Anglik odzyska swoje pieniądze.
Czytaj więcej: Afera w Sejmie. "Widzicie to?". Zrobiła zdjęcie Czarnkowi