Rozliczenie za wodę często przyspiesza bicie serca. Niedopłaty potrafią nieźle uderzyć po kieszeni. Świetnie o tym wiedzą mieszkańcy bloku przy ul. Osterwy 3 w Kraśniku, którzy drugi raz muszą dopłacać za wodę. I to wcale niemało.
Kraśnik. Woda wyparowała?
Sprawę opisuje "Dziennik Wschodni". Lokatorzy otrzymali półroczne rozliczenie. Wynika z niego, że różnica pomiędzy wodomierzami indywidualnymi a głównym wynosi aż 73,7 m3.
To bardzo dużo, bo prawie 74 tys. litrów wody. Skąd tak duża rozbieżność? Tego nie wiadomo. Niektórzy śmieją się, że woda po prostu wyparowała. W Kraśniku zresztą takich sytuacji jest więcej.
W jednym przypadku różnica była ponad 300 m sześciennych. To coś niesamowitego. Wiem, że ubytki na pewno będą, ale nie aż takie - mówi mieszkanka bloku przy ul. Osterwy 3.
Spółdzielnia mieszkaniowa też nie wie, gdzie znika woda i obarcza mieszkańców kosztami. Prezes SM "Pomoc" tłumaczy, że rozbieżności w rozliczeniu mogą wynikać np. ze złej instalacji wodomierza. Były także przypadki nielegalnego pobierania wody, a w niektórych blokach do niedawna jeszcze działały pralnie.
Czytaj także: