Brytyjski McDonald's jest pod ścianą. Najpopularniejsza sieć fast foodów na świecie musiała czasowo zrezygnować ze sprzedaży popularnego milkshake'a oraz niektórych napojów butelkowanych.
Zobacz jeszcze: Śmiać się czy płakać? Tak wygląda kanapka za 25 zł z Ryanaira
Milkshake znika ze sklepów
Powód? Zerwane łańcuchy dostaw. Na rynku brakuje kierowców ciężarówek. Przyczynę mogą stanowić nowe przepisy migracyjne Wielkiej Brytanii po wyjściu z Unii Europejskiej oraz ograniczenia związane z koronawirusowymi obostrzeniami i samoizolacją.
Podobnie jak większość sprzedawców detalicznych, mamy obecnie problemy z łańcuchem dostaw, które wpływają na dostępność niewielkiej liczby produktów. Napoje butelkowane i koktajle mleczne są chwilowo niedostępne w restauracjach w całej Anglii, Szkocji i Walii - poinformował McDonald's.
Sieć przeprosiła za wszelkie niedogodności i podziękowała klientom za cierpliwość. Kiedy popularne shake'i i napoje wrócą do McDonald's? Tego fast food nie zdradził.
Kierowcy są w cenie
McDonald's nie jest jednak pierwszą firmą, która odczuwa boleśnie brak kierowców na rynku. Jak podaje "The Guardian", z podobnym problemem zmaga się obecnie również KFC, w którym część oferty z menu czasowo nie będzie dostępna, a opakowania - jak poinformowała sieć - mogą wyglądać trochę inaczej.
Czytaj jeszcze: 30 lat później... Słynne dziecko pozywa legendarny zespół
Na tym jednak nie koniec. Deficyt kierowców sprawił, że tymczasowo zamknięto 50 spośród 400 restauracji Nando. Powód? Niedobór... kurczaków.
Eksperci przewidują, że do końca sierpnia będzie tylko gorzej. Ostatni miesiąc wakacji ma największe znaczenie przy szacowaniu niedoboru produktów w sklepach i restauracjach. Jest tak, bo kierowcy zatrudnieni w firmach transportowych, latem wykorzystują urlopy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.