Kuba Wojewódzki ostatnio na brak zajęć nie narzeka. Wciąż prowadzi własny program w TVN, ale poza telewizją angażuje się w przeróżne biznesy. Z Januszem Palikotem produkuje alkohol, a niedawno otworzył nową restaurację, w której ceny za poszczególne dania zwalają z nóg.
Czytaj także: Obiad u Wojewódzkiego. Cena? Trzymajcie się krzeseł
Wojewódzki chwali się Ferrari
To wszystko sprawia, że dziennikarz może pozwolić sobie na luksusowe życie. Wojewódzki kocha drogie i szybkie samochody. Przed laty był właścicielem piekielnie szybkiego Lamborghini, a teraz pochwalił się Ferrari.
Nauczyciele często powtarzali mi: "Wojewódzki skończysz pod mostem...". (Patrz jaki wtedy mieli dar...). Stało się... - pisze na Instagramie.
Na zdjęciu widzimy Ferrari 488 Pista. Za nowy model trzeba zapłacić co najmniej 1,4 mln zł. W tym przypadku sportowe auto pewnie kosztowało drożej, bo do ceny należy doliczyć jeszcze dodatki.
Wojewódzki w swoim stylu sprawił, aby samochód rzucał się w oczy. Stąd połączenie niebieskiej karoserii ze złotymi felgami.
Można także przypuszczać, że będzie go kusić, aby na polskich ulicach mocniej wcisnąć pedał gazu. Włoskie auto ma silnik o mocy 720 KM, jego maksymalna prędkość to 340 km/h, a do setki rozpędza się w zaledwie... 2,9 sekundy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.