Tym razem Dymitr nie podzielił się relacją z kupowania chipsów, tylko od razu pokazał się z całą setką paczek w swoim studiu. Jak informują organizatorzy loterii - do wygrania jest 500 tys. paczek chrupek.
Promocyjna paczka może zawierać "wrzutkę", czyli zwycięski kupon, który można wymienić jedynie w lokalach, które biorą udział w loterii.
Dymitr standardowo kupił 100 paczek chipsów - po 25 z każdego smaku: duże paczki chrupek serowych (paczki po 130 g), małe o smaku pizzy, duże o smaku hamburgera oraz małe o smaku ketchupu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwszy zwycięski los trafił się youtuberowi już w piątej paczce chrupek serowych.
Większa paczka - większe szanse na wygraną?
Dymitr miał swoją teorię, że w paczkach o większej gramaturze, będzie większa szansa na zwycięski kupon.
Jak dla mnie szansa na zwycięstwo w tych małych paczkach jest dużo mniejsza - skwitował youtuber.
I faktycznie małe chrupki o smaku pizzy były pechowe - żadna z 25 paczek nie była szczęśliwa. Jednak następna kolejka - dużych paczek o smaku hamburgera, również okazała się pechowa. Ostatnie były małe paczki o smaku ketchupu. I tutaj los okazał się dla youtubera łaskawszy. W 25 otwartych paczkach znalazł aż cztery zwycięskiej kupony.
Udało się nam wygrać pięć paczek. Statystycznie powinno być 3 i 1/3 paczki. Szczęście naprawdę dzisiaj sprzyjało! - ekscytował się Dymitr.
Kiedyś było łatwiej...
Obserwujący kanał Dymitra zgodnie przyznali, że kiedyś o zwycięstwa w tego typu loteriach było zdecydowanie łatwiej. Wspominali, jak sami znajdowali zwycięskie kupony - także w opakowaniach, które poprzednio sami wygrali. Nie brakowało też sytuacji, w których z jednej paczki biorącej udział w loterii wygrywało się więcej, niż jedną nagrodę.
Czytaj także: Wydał 1250 zł na losy w Eurojackpot. Rezultat?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.