Jedna z naszych czytelniczek, mieszkanka warszawskiego Ursynowa, przeżyła niemały szok podczas zakupów w swoim osiedlowym warzywniaku. Gdy wybrała cztery papryki i zobaczyła rachunek, złapała się za głowę.
Okazało się, że za kilogram papryki kosztował... 24 złote, co wydało jej się ceną wręcz nie do uwierzenia, zwłaszcza, że obecnie trwa sezon na to warzywo.
Zapłaciłam 23 złote za cztery papryki, niecały kilogram! Wydawało mi się, że papryka w sezonie będzie tańsza, ale to, co zobaczyłam na paragonie, przerosło moje oczekiwania– opowiada rozgoryczona czytelniczka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytelniczka udokumentowała swoje zakupy przesyłając nam zdjęcie rachunku (znajdziesz je niżej). Z paragonu usunęliśmy nazwę sklepu i jego dane, ale warto zwrócić uwagę na wysoką cenę za paprykę.
Nie musisz tyle płacić
Sytuacja, którą opisała pani Ania, jest przykładem rosnących cen żywności, z którymi muszą mierzyć się mieszkańcy dużych miast. W obliczu rosnących kosztów życia, takie wydatki mogą stanowić duże obciążenie dla budżetów domowych.
Rada? Warto zwrócić uwagę na ceny w innych sklepach oraz porównać je z tymi oferowanymi na lokalnych targowiskach, gdzie często można znaleźć produkty tańsze i równie świeże. Obecnie cena papryki w wielu miejscach waha się w okolicach 7-12 zł/kg - to przynajmniej dwa razy mniej niż przyszło zapłacić pani Ani.
Czy podobne doświadczenia macie także w swoich lokalnych sklepach? Czy to chwilowy wzrost cen czy raczej nowa rzeczywistość, z którą musimy się pogodzić?