Gigantyczne banery na gmachu NBP na pl. Powstańców Warszawy stają się legendarne. Instytucja zarządzana przez Adama Glapińskiego robi wszystko, aby przekonać Polaków, że nie stoi za wysoką inflacją i zawzięcie walczy o nasze dobro.
Narodowy Bank Polski wieszał już ogromny baner (którego koszt według Money.pl przekroczył nawet 300 tysięcy złotych) informujący o "przyczynach inflacji". Teraz NBP ogłasza, że dzięki jej polityce... "ceny od 4 miesięcy prawie się nie zmieniły".
Dzięki NBP Polska jest na dobrej drodze, już od 4 miesięcy ceny prawie się nie zmieniły! - głosi kuriozalny baner, który można by uznać za fejk. Okazuje się że, baner rzeczywiście wisi w w Warszawie.
Internauci nie mają litości dla Glapińskiego i NBP
Ogromne pieniądze wydane na kontrowersyjny baner już wzbudziły szok internautów. Komentujący śmieją się, że "prawie robi wielką różnicę", dodając komentarze zawierające m.in. emotikony o nazwie "twarz ze łzami radości".
Niektórzy są zbulwersowani, że Narodowy Bank Polski "znów wydaje pieniądze na głupoty".
Kogoś by zamrozili w PRL i teraz odmrozili, to poczułby się swojsko — pisze jeden z internautów.
Wśród komentarzy nie brakuje zresztą porównań do propagandy rodem z minionej epoki. "Wracamy do czasów bareizmów, to baner żywo wyjęty z Misia" zauważają internauci i śmieją się z działań NBP.
Niektórzy zastanawiają się, po jakie narzędzia sięgnie jeszcze Adam Glapiński i Narodowy Bank Polski, aby przekonać Polaków, że skutecznie walczy z inflacją.
Ciekawe dokąd ta droga prowadzi? - pyta na Twitterze dziennikarz Sławomir Matczak.
Podobnie jak w przypadku poprzednich banerów, NBP nie informuje, jaki jest oficjalny koszt przeprowadzenia kampanii na bazie wielkoformatowej reklamy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.