Lek, który uległ gwałtownemu podrożeniu, to Cortiment, który stosuje się u pacjentów chorujących na mikroskopowe zapalenie jelita grubego. Od maja 2021 chorujący na tę przypadłość są zmuszeni płacić za preparat 400 zł miesięcznie.
Lek podrożał 130 razy
- Cortimentu bierze się trzy tabletki, później łatwiej zejść z dawki i zostać np. na jednej podtrzymującej remisję. Cena to około 400 zł – powiedziała "Super Expressowi" Roksana Korzeniewska, chorująca na zapalenie jelita.
Od czasu podwyżki ceny leku niektórych pacjentów po prostu nie stać na terapię, która oprócz Cortimentu obejmuje także specjalistyczną dietę oraz inne leki. Dziennikarze "SE" zapytali o zdanie na ten temat Polskie Towarzystwo Wspierania Osób z Nieswoistymi Zapaleniami Jelita.
Wzrost cen przekłada się na to, że część pacjentów, którzy są w gorszej sytuacji materialnej, nie leczy się. Skutkuje to pogorszeniem stanu zdrowia i hospitalizacją. Koszty nieleczonego pacjenta są wyższe niż koszty leczenia. Są to jakieś absurdalne oszczędności kosztem zdrowia ludzi - powiedzieli przedstawiciele towarzystwa.
Ministerstwo Zdrowia nie ma rozwiązania
Zamiennik leku, Entocort, również przestał być refundowany dla pacjentów z mikroskopowym zapaleniem jelit. Chorzy są załamani sytuacją, a ministerstwo zdrowia zrzuca winę na firmę.
Firma nie złożyła wniosku i nie zgodziła się na kontynuację refundacji. Nie możemy objąć refundacją leku bez zgody firmy. Rozmawiamy z firmą, ale nadal nie ma porozumienia. Dziś nie można nic zrobić, bo jest okres refundacyjny. Dopiero od 1 września można coś zdziałać – powiedział wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski, cytowany przed "SE".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.