Historia przypomina nieco tę o Stevie Jobsie. Francis mając 19 lat założył Gymshark w garażu swoich rodziców niedaleko Birmingham, pracując na początku przy maszynie do szycia kupionej dla niego przez babcię. Dziś jego majątek jest szacowany na 900 milionów funtów.
Warto zauważyć, że już wcześniej Francis trafił na listę najbogatszych Forbes, jednak ten magazyn bierze pod uwagę wartość danej osoby w przeliczeniu na dolary. Do bycia "funtowym" miliarderem jeszcze Benowi trochę brakowało.
W tej chwili marka Gymshark jest noszona przez celebrytów na całym świecie i jest jedną z wiodących marek fitness.
Ben ma w marce Gymshark 70 procent udziałów. Resztę całkiem niedawno sprzedał firmie General Atlantic za 300 mln dolarów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Za sukcesem każdego mężczyzny...
Amerykańska opowieść o "self made manie" nie jest jednak w 100 proc. prawdziwa. Bo każdy w swojej drodze do zostania miliarderem potrzebuje pomocy i ciężkiej pracy innych, aby finalnie dotrzeć na szczyt.
Niewątpliwie ogromnym wsparciem i wierną fanką linii ubrań Bena jest jego żona, Robin. Spotykają się od 7 lat i od samego początku Robin nosiła ubrania Gymshark, które chętnie prezentowała w social mediach, a także towarzyszyła Robinowi w konferencjach czy na różnego rodzaju targach. Para w grudniu ubiegłego roku doczekała się bliźniaków.
W towarzystwie najbogatszych
Na szczycie listy "The Times" znalazł się książę Westimsteru, który w wieku 25 lat odziedziczył ogromny majątek i ziemię, które są szacowane na 9,9 mld funtów. Zaraz za nim plasuje się inna członkini rodziny królewskiej, Lady Charlotte Wellesley, której majątek jest wart prawie 2,17 mld funtów.
Podium zamyka przedsiębiorca Johnny Boufarhat. Majątek urodzonego w Australii biznesmena wycenia się na 1,7 mld funtów.
Z kolei już znacznie niżej, niż Ben Francis na liście, znaleźli się choćby Ed Sheeran, Adele, Harry Styles, Daniel Radcliffe czy Dua Lipa.