Oto #TOP2022. Przypominamy najlepsze materiały mijającego roku.
Pan Andrzej od dziecka interesował się numizmatyką, a około trzech lat temu zdecydował zająć się nią na poważnie. Zainwestował w rynek numizmatyczny i obecnie skupia się na kolekcjonowaniu cennych monet. To jego największa pasja, ale także dodatkowe źródło dochodu.
W październiku postanowił udostępnić ogłoszenie na jednej z facebookowych grup. Zachęcił użytkowników do przejrzenia zawartości swoich szaf i portfeli i zaoferował darmową wycenę co ciekawszych bilonów oraz banknotów. Zaznaczył przy tym, że chętnie odkupi egzemplarze, które go zainteresują.
Czytaj także: Lepiej się pospiesz. Tego dnia nie zrobisz przelewów
Ze względu na obecne okoliczności, w tym kryzys gospodarczy i inflację, numizmatyk brał pod uwagę, że znajdą się osoby liczące na podratowanie domowego budżetu. Skala odzewu jednak go zaskoczyła. Do pana Andrzeja napisały dziesiątki osób, które chciały pokazać mu to, co znalazły w swoich domach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
12 tys. zł za starą monetę
Ludzie wygrzebali ze skarbonek i rozmaitych zakamarków najróżniejsze monety. Większość z nich nie była wiele warta ze względu na stan, zniszczenia czy po prostu znikomą wartość kolekcjonerską. Znalazły się jednak perełki, na widok których w oczach zapalonego numizmatyka pojawiły się iskierki.
Jedna pani wysłała mi zdjęcie monety, która według niej mogła być warta maksymalne 5 tys. zł. Według mojej wiedzy jej rzeczywista wartość to nawet około 12 tys. Chyba antykwariusz, z którym rozmawiała kobieta, chciał na niej sporo zarobić i kupić monetę za połowę jej wartości - powiedział pan Andrzej w rozmowie z o2.pl.
Jak mówi kolekcjoner, zdarzają się też osoby, które otrzymały wartościowe przedmioty w spadku po pasjonujących się numizmatyką dziadkach czy ojcach i nawet nie zdają sobie sprawy, jak wartościowe kolekcje mają w posiadaniu.
Inna pani wysłała mi zdjęcia praktycznie kompletnej kolekcji monet kolekcjonerskich z III RP i PRL-u, które jej tata zbierał przez całe życie. W przypadku jej spieniężenia można by uzyskać około kilkudziesięciu tysięcy złotych. Na moje oko od 30 tys. do 50 tys. zł, w zależności od okoliczności - opowiada mężczyzna.
Tych walorów Andrzej nie odkupił, gdyż jak sam mówi, nie dysponuje takimi kwotami. Doradził jednak zainteresowanym, że najkorzystniej dla nich będzie sprzedać monety w sprawdzonym domu aukcyjnym, gdzie z pewnością będą mogli uzyskać uczciwą cenę.
Które monety są cenne?
Obecnie w polskich domach można znaleźć głównie monety z PRL-u. Jak tłumaczy pan Andrzej, około 90 proc. z nich to tzw. złom numizmatyczny, który jest niewiele wart i kupuje się go hurtowo za zaledwie kilkadziesiąt złotych za kilogram.
W przypadku osób nieobeznanych z numizmatyką byłbym bardzo ostrożnym z wyceną na własną rękę. Ceny potrafią być bardzo różne, a w przypadku monet współczesnych niezwykle ważny jest stan zachowania. Szukałbym jedynie tych w pięknym stanie zachowania, najlepiej menniczych [numizmatów, które nigdy nie były w obiegu - przyp. red.] - radzi kolekcjoner.
Spośród egzemplarzy, które mogły się zachować w naszych domach, potencjalnie najcenniejsze są monety z czasów II RP. Niektórzy mogą posiadać też np. złote ruble czy złote marki niemieckie, których pojedyncze sztuki mogły przetrwać do dziś na terenach będących pod zaborami. Takie sztuki są wiele warte ze względu na kruszec, z którego zostały wykonane.
Wysokie ceny osiągają także monety wybite nieprawidłowo wskutek błędów mennicy, czyli tzw. destrukty mennicze. Kolekcjonerów interesują m.in. "skrętki", to jest monety mające awers przekręcony w stosunku do rewersu pod kątem mniejszym niż 180 stopni.
Cenne są również "odwrotki", czyli tzw. idealne skrętki, kiedy rewers znajduje się pod kątem dokładnie 180 stopni względem awersu. W takich wypadkach monety takie osiągają często ceny przekraczające stukrotność ich nominału.
Droższe niż ich nominalna wartość mogą być też banknoty o charakterystycznych numerach seryjnych. Przykładem są tzw. solidy, kiedy numer seryjny przedstawia się następująco: "1111111" lub "9999999". Ich wartość kolekcjonerska kilkukrotnie przekracza wartość nominalną. Takie numery jednak są stosunkowo rzadkie.
"Pod żadnym pozorem nie czyścić!"
A co, jeśli posiadamy monetę, która może być cenna? Numizmatyk mówi, że należy przestrzegać kilku bardzo ważnych zasad, by nie zmniejszyć ich wartości. Przede wszystkim monet nie powinno się samodzielnie czyścić.
Czytaj także: Masz ten banknot w domu? Niedługo straci ważność!
Pod żadnym pozorem nie czyścić, bo to niszczy wartość. Czyścić monety może tylko wykwalifikowany numizmatyk. Najlepiej w ogóle nie dotykać tych monet, a jeśli już, to przez rękawiczki - wyjaśnia numizmatyk.
Pan Andrzej radzi, by w przypadku, kiedy podejrzewamy, że posiadana przez nas moneta może być wiele warta, najlepiej wysłać jej zdjęcia do renomowanego domu aukcyjnego lub udać się tam osobiście. W domu aukcyjnym dokonana zostanie rzetelna wycena. Dobrym miejscem na uzyskanie pomocy są również grupy hobbystyczne na portalu Facebook, gdzie można spotkać ekspertów od praktycznie każdego typu monet.
Sporo wiedzy numizmatycznej jest dostępne również za darmo w internecie. Dla przykładu już samo wpisanie monety w międzynarodowym katalogu Ucoin umożliwi orientacyjną i podstawową identyfikację i wycenę monety. Równolegle pan Andrzej zaoferował darmową wycenę monet dla czytelników portalu o2. Zainteresowani mogą skontaktować się pod adresem mailowym: gabinetnumizatyczny@gmail.com. Czytelników o2 zapraszamy do kontaktu!